Papieski krzyż Szatana
Nastał czas, by Prawda o rodzaju ludzkim i siłach ciemności była dostępną dla każdej istoty na planecie Ziemia. Nastał czas, by człowiek poznał wreszcie, jakie jest jego pochodzenie i jaka jest jego struktura energetyczo-duchowa. Nastał czas, by każdy mógł zidentyfikować zło, jakie po przywdzianiu ludzkiej maski zabija w innych moc duchową, by uczyniwszy ich słabymi, posiąść nad nimi władzę. Nastał czas, by człowiek obudził się z mroków poddaństwa i praktycznie uwierzył, że Bóg go kocha a drugi człowiek jest jego ukochanym w doświadczeniu bratem. Nastał czas, by móc wyzwalać ludzi z blokad energetycznych odcinających ich od duchowych sfer i by prawda o szatańskim fałszowaniu rzeczywistości otworzyła oczy tych, którzy ślepo wierzą, że prowadzący ich na duchową rzeź ludzie są reprezentantami Boga na tej planecie.
Pamiętacie jak za komuny nikt nie chciał wierzyć w to, że Rosja wespół z Niemcami tajnymi porozumieniami podzieliła Polskę na swoje obozy i że oba te mocarstwa zgotowały nam los, który do dziś echem historii wywołuje w nas lęk? Że to Związek Radziecki, nasz promowany przyjaciel, był inicjatorem wykasowania nas z kart historii? Pamiętacie, jak w czasach sowieckich mordowano naszych braci, podstawiając własne interesy pod racje komunistycznego molocha śmierci? Kiedyś nikt nie chciał w to wierzyć, choć wielu za tę prawdę ginęło, a inni tracili godność i cały dorobek swojego życia, wielu przypłaciło to degradacją społeczną i było wyszydzanymi, choć to oni właśnie wznosili chorągiew pokoju i wolności w imieniu wyszydzających ich braci?
Dziś nastał czas, by prawda o Kościele tak samo została odsłonięta jak prawda o faszyzmie i cudzie komunistycznej wyższości, bowiem nad człowiekiem żaden inny człowiek stać nie może. Czas, by ludzie pojęli, że Kościół odciął ich od Boga, choć deklaruje co innego, że współpracując z siłami ciemności i fizycznymi panami tego świata utrzymuje ludzi w iluzji, programując ich masowo podczas religijnych rytuałów tak samo, jak swoich podczas czarnych mszy. Nastał czas, by ludzie zrozumieli, że w tworzeniu Biblii nie uczestniczył żaden z apostołów stojących przy Jezusie, że sami mogą wchodzić w kontakt z naszymi najwyższymi siłami duchowymi i ściągać stamtąd prawdę o Jezusie i o naszej potędze. Nastał czas, by ludzie dowiedzieli się o kościelnych obozach pracy i zagłady, o masowych, idących w setki tysięcy mordach na naszych braciach i siostrach (mówię o czasach współczesnych, a nie o krucjatach, gdzie walczono przecież z "parszywymi" odszczepieńcami), nastał czas, by ludzie zrozumieli, że Watykan jest największą pralnią Brudnych pieniędzy, a szeregi kapłanów są oddziałem niszczącym w ludziach cząstki Ojca, odziałem programującym umysły, oddziałem, który kolaborował z Hitlerem, z esbecją, odziałem, który wspierał i wspiera wszystkie dyktatury tylko po to, by trzymać ludzi w ogłupieniu i mieć nad nimi władzę.
Nastał czas, by w imieniu milionów naszych wykorzystywanych przodków, którzy umierali w biedzie i pohańbieniu, gdy próbowali wyrwać się z łap kościelnego okupanta, inkwizytora i złodzieja, mówić już wprost o zezwierzęceniu stanu kapłańskiego, o ich zwyrodnieniu seksualnym i upadku moralnym, o ich autentycznym wysługiwaniu się Siłom Ciemności, o mordowaniu naszych w przytułkach, domach pomocy społecznej i opieki nad dziećmi, o podstępnym wyłudzaniu majątków od umierających i innych znieprawieniach, które siłami zła od tysięcy lat niszczą naszą wolność, radość i życiowe cele.
A ich chorągwią, a ich świętym emblematem jest Krzyż Szatana, jaki w postaci papieskiego pastorału wciąż oglądacie w albumach o rzekomo świętym papieżu. I żadnemu z wiernych, żadnej strzyżonej owcy nie przyjdzie do głowy, że uczestniczy w tym rytuale jako ofiara, składana na ołtarzu sił ciemności. Po śmierci za późno jest już na rozumienie. Za kilka dni uruchomione zostaną w wielu z was "śnienia prawdy", byście mogli podczas snów odbierać przekazy od naszych braci z astralu. Słuchajcie uważnie ich przekazów, bo prawdy zawarte w ich słowach zaczną ten naród budzić do walki z największym złem, jakie opanowuje wszechświat. Będziecie uczeni o potędze narodu polskiego, który dla wszystkich odbuduje łącze z Bogiem z wyzwoli planetę ze szpon zła, będziecie uczeni o tym, czym tak naprawdę jest ludzkie serce i niszczący je kościół. Pojmiecie, kim był i co przekazał Jezus. Z wolna będziecie budzeni w Chrystusie. Wtedy ujrzycie, jakimi mordercami (prawdziwymi), jakim złem byli papieże i co tak naprawdę ukrywa się za spiżową bramą. Pojmiecie też, jak powiązana jest religijna mafia z pozostałymi siłami zła, które uczyniły z was bezwolne, wybijane na wojnach, degradowane społecznie i utrzymywane w chorobowym cierpieniu marionetki.
A teraz popatrzcie na symbol zła, jaki widnieje w papieskim ręku, popatrzcie, jak wyglądał hołd składany szatanowi przez papieża. Obudźcie się ze snu iluzji, włączcie świadomość, byście mogli przyjąć prawdę o istniejącym porządku tego świata. Patrzcie, jak wasi rzekomi przywódcy z was drwią, jak jeden (papież) uwala waszego ducha, a drugi (Bush) wysyła na wojnę.
Pod tym krzyżem szatana (ramiona nie zawsze są skrzywione w dół, często jest to zwyczajnie odwrócony krzyż) ginie co roku podczas inicjacji satanistycznych kilkaset tysięcy dzieci na całym świecie (przede wszystkim niemowląt). W samym USA morduje się w ten sposób 60 tys. naszych małych braci. Tak zabija się w rytualne "przechodzenia", zwanym tez rytuałem mocy niewinność, przez co ludzie sięgają po całkowitą wladzę nad drugim człowiekiem. Czemu się o tym głośno nie mówi? Ano mówi, są dane, tylko nikt nie chce tego słuchać. Czemu? Bo wygodnictwo i duchowe lenistwo wciąż trzymają ludzi w karbach. Bo lepiej udać głupiego, wyklepać parę inwokacji, usłyszeć z ust najczęściej pedofila i oszusta "wybaczam" i wierzyć, że jest się cudownym, godnym Światłości człowiekiem i że nic już dla dobra świata i swego zbawienia robić nie trzeba. Kołtuństwo, egoizm, małe ludzkie zło i wielkie zagubienie w iluzji wciąż lgnie do oprogramowania i z własnej woli daje się prowadzić na rzeź... A ludzie wciąż umierają z bólu i cierpienia. Trzy czwarte świata żyje w totalnej nędzy i egzystencjalnej niemocy, co roku ginie w niewyjaśnionych okolicznościach (masowe mordy i UFO) ok 40 mln ludzi, w stałym niewiolnictwie żyje ok 100 mln ludzi na świecie, a wśród nich jest być może i wasza córka, bowiem i w Polsce według statystyk porywanych jest rocznie 10 tys. dziewczynek (w rzeczywistości kilkakrotnie więcej). Masowe bezrobocie na horyzoncie, nielikwidowalne choroby już zaczynają pochłaniać świat (medycyna już szczepionkami zadbała o to, by rozwalić system odpornościowy człowieka), żywność niedługo będzie totalnie skażona i bardzo droga, dostęp do ziół niebawem zostanie odcięty (a leki już są w większości masowymi truciznami), wojny i kataklizmy dołożą do pieca i co wam pozostanie? Patrzenie się w papieski pastorał, na symbol zwycięstwa szatana, który odprowadzać będzie w swoje rewiry zajęte przez siebie wasze dusze... A wy tego, bracia i siostry, nie jesteście nawet świadomi, nie byli świadomi tego i wasi przodkowie, gdy niekończące się w Watykanie msze za Hitlera wciąż wzywały go do zmartwychwstania (oficjalnego ukazania się i gromadzenia kolejnej armii)... A może złem należy nazwać tego, kto w innych czyści kody energetyczne i umożliwia osobisty kontakt z Jezusem, samemu usuwając się na bok?
Z Bogiem. I uwierzcie, że możecie być bogaci, szczęśliwi i nie skłóceni z kimkolwiek, że dar objawień jest najzwyklejszym obudzeniem się we własnym duchu. I dlatego kościół, gdy stracił kontrolę nad objawieniami maryjnymi, od pewnego czasu ich odbiorców tępi.
Na marginesie: nie dziwi was, dlaczego SYSTEM rękami swego sługi papieża tak mocno ściska w dłoni Papieski Krzyż, symbol pokonania Bożego Posłańca przez siły ciemności? Czyżby kłuto was w oczy starym twierdzeniemn, że zło jest potężniejsze niż cokolwiek boskiego na tej planecie? A kto wam o tym ciągle przypomina? System. Na krzyżu widziecie tylko Jezusa umarłego, w Kościele malunki przedstawiają tylko Jego martylologię, za murami cmentarze, w rękach kapłanów kielich Jego krwi itd. Czyż nic wam to nic nie mówi? Czyż nie jest to symbol zwycięstwa szatana nad Pomazańcem i stałe o tym przypominanie? Mówią wam wprost:: Bóg nie ma władzy na Ziemi, ma ją człowiek, zwłaszcza ten, który ściska rękoma symbol Jezusowej kaźni. I nikt niech nie waży się porywać na jego papieską moc, bo za nia stoi tajemnica... Jaka tajemnica...? Szatańska maska śmierci i fizycznego i duchowego zniewolenia?
Czyż nie przypomina wam to ludożerców i łowców głów czy kanibali, którzy pomniejszone głowy swoich pokonanych wrogów nosili przytroczone do pasa jako symbol zwycięstwa nad ich ciałami? Krzyż papieski przypomina nie tylko o zwycięstwie nad ciałem, ale i nad ludzkim duchem, który od Ojca pochodzi. Byście w to wierzyli, byście wciąż uśmiercali Jezusa (nie tylko w legendach), podprogowo wmontowano wam ten krzyż w szare komórki, a co mocniejszym zawieszono na szyi, byście juz głowy do nieba nie byli w stanie odchylić...
A On na krzyżu nie umarł. Ale gdybyście w tę Jego smierć przestali wierzyć, w tę Jego przegraną w starciu z diabłem, to byście i nie uwierzyli w papieskie przewodnictwo nad światem, przewodnictwo, które hańbi imię naszych przodków, w przewodnictwo, które zasłało ten świat setkami milionów mogił, milionami gwatów, sodomi, złodziejstwa i znieprawienia, o jakim nikt dotąd nie słyszał, czego nie potrafią już nawet znieść ludzkie oczy i uszy!
Czyż zdrowy psychicznie człowiek może nosić na piersiach ukrzyżowanego, cierpiącego Jezusa, obraz Jego domniemanej przegranej? Nie może. Gdzie się więc podziały wizerunki Jezusa nie frasobliwego, ale szczęśliwego, radosnego, grającego w karty, pijącego swoje słynne materializowane wino i całującego się z innymi dziećmi Bozymi? gdzie te wizerunki, na Boga, gdzie??? Gdzie zdrowi na uymyśle ludzie, którzy chcą być szczęśliwi, posiadający i się spełniający? Gdzie???
Zabija ich papieski krzyż, potężny energetyczny znak zabijający wibracje ludzkiego ducha...
(zdjęcia zaczerpnąłem ze stronki:powrotdonatury.net.pl)
Żebyście mogli zorientować się w grze energii, sprawdźmy, jakimi istotami są papieże i czym promieniują noszone przez nich znaki, jak "uwalają" ludzką energetykę i świadomość. Czas najwyższy odkryć sekrety, które od tysiącleci bawią władców tego świata.
Najpierwcharakterystyka duchowa Jana Pawła II, którego wielu uważa za wcielenie Boga na ziemi, ani podejrzewając, że jego moc płynie z drugiego bieguna rzeczywistości:
- poziom duchowy w energii jedynej (mówimy o mocy Chrystusa): 0
- moc w energii jedynej (energia serca): 0
- poziom duchowy w energii przeciwnej (zło): 15, za życia: 15 (już dwa lata przed śmiercią miejsce duszy zajął strażnik ciemności, nie dziwi więc, że tysiącom ludzi na świecie ukazuje się ów papież otoczony ogniami, ale nie wiążmy ich z oczyszczaniem, ale z ogniami piekielnymi, bo tam obecnie przebywa.!!!
- skala promieniowania: grzebanie istoty ludzkiej we wszystkich jej poziomach
- maska: ślepe posłuszeństwo
- fałszywa duchowość: pseudoduchowość (wizerunek Boga wykorzystuje się do własnych celów)
- skala dobra: kanalia
- maska: mistrz ceremonii zła
Noszony przez niego krzyż promieniuje energią ze 179 poziomu stwórczego w energii przeciwnej, co daje noszącemu go człowiekowi władzę nad świadomością drugiego człowieka na obszarze o promieniu 3 km. Dlatego podczas zbiorowych mszy mógł bezkarnie sterować ludzkimi myślami. Ciekawostką jest, iż ów krzyż ma spora moc ściągania wibracji, co przedkłada się na autentyczne ściąganie sił żywotnych 10 ludzi w czasie do pół godziny. Dzięki temu nie tylko zasilał siły ciemności, ale i sam przedłużał sobie życie. Sprawdźcie te parametry na skalach (dziś mają być wstawione), a doznacie szoku. Sługa szatana w ludzkiej postaci.
Obecny papież:
- poziom duchowy w energii jedynej: 0
- moc w energii jedynej: 0
- poziom duchowy w energii przeciwnej: 15-16 (zostało tylko 10% duszy, 90% to strażnik ciemności, demon, który poprzez tego człowieka ma wejście w ten świat)
- moc w energii przeciwnej: 15-16 (niemal max)
- fałszywa duchowość: pseudoduchowość
- skala dobra: kanalia
- maska: mistrz ceremonii zła
Resztę odczytajcie sobie na skalach posługując się wiedzą, jaką udostępniłem wam w nagraniu video. Tylko wprzódy połknijcie dużo środków na uspokojenie.
Siła znaku promieniującego z jego "świętej odzieży": 1639 w energii przeciwnej, to prawdziwa moc Uruubela, dzięki której otumania ludzi na obszarze o średnicy 9 km, ściągając energię żywotną z ludzi w stałym tempie 7 sił żywotnych na godzinę (proces samoistny), dzięki czemu sam z siebie wdrukowuje własne idee promujące zło pod szyldem Jezusowego kościoła na obszarze o średnicy 160 km.!!! Teraz wiecie, dlaczego tak trudno wyzwolić się z iluzji. Zło poprzez swoje żywe sługi wam te iluzję wdrukowuje! To typowy proces energetyczny.
Przyjrzyjmy się teraz kapłanowi chrzczącemu dziecko i sprawdźmy, co z owego chrztu wynikło. Nie musze chyba mówić, że chrzest kościół wprowadził dopiero niedawno, że za czasów Jezusa ani chrzest, ani spowiedź nie istniała. Tak zwany chrzest duchowy, czyli spięcie się ze światem duchowym, jest indywidualnym wyborem w pełni dorosłego człowieka i jest możliwy tylko i wyłącznie w obszarze duchowym, gdy wprzódy świadomość, dusza i duch złączą się w jedną całość. Czemu więc wprowadzono ten obowiązek? Ano zobaczmy, jak zmieniła się charakterystyka duchowo-energetyczna owego chrzczonego dziecka po dotknięciu ręką kapłana.
Najpierw ów kapłan:
- poziom duchowy w energii jedynej: 0
- moc w energii jedynej: 0
- poziom duchowy w energii przeciwnej: 14 (a więc dusza już w części została z ciała wycofana)
- moc w energii przeciwnej: 13 (a już od 9 mamy stały kanał z siłami ciemności)
- duchowość: pseudoduchwość
- skala dobra: maksymalny niegodziwiec, ciupinki brakło do kanali
- skala promieniowania: grzebanie
- maska: mistrz ceremonii zła
(resztę parametrów odczytajcie sami, ale po wzięciu potrójnej dawki relanium)
Dziecko przed chrztem miało inteligencję logiczną na poziomie 110 IQ, po chrzcie - 90 IQ, inteligencja duchowa spadła z 9 na 5, lecz poziom duchowy z 15 na 5, co oznacza dosłowne przymknięcie kanału kontaktowego z własnym opiekunem (aniołem) o 90%, przez co moc duchowa tego dziecka w wieku dorosłym spadnie o 90%, energetyczna wyrażona Chrystusem o 50%, co oznacza, iż to dziecko w wieku 9 lat wejdzie już w trwały egoizm, w strumień energii przeciwnej, a więc uruchomi na stałe pierwszą moc zła, zaś w wieku 16 lat już uruchomi kanał energii przeciwnej, a więc zacznie wykorzystywać ludzi. Cele życiowe osiągnie, ale kosztem własnej duszy. Będzie potem stał w pierwszych szeregach podczas mszy i zaświadczał własną obecnością, iż kościół a sukcesy w życiu to jedno i to samo. I będzie miał rację. A gdy będziecie się modlić do świętych, to wiedzcie, że wielu z nich ma rękach nie tylko ludzką krew. Modlić się można tylko do Jezusa, Matki Boskiej, Ojca i Anioła Stróża.
Nie każdy kapłan ma taka moc, zwyczajowy mieszkaniec parafii nie potrafi aż tak zniszczyć ducha w człowieku, ale i też jego oddziaływanie, choć słabsze, jest rozciągnięte w czasie. Sprawdźcie więc, ile zła dotknięcie ręki kapłana uczyniło wam i waszym dzieciom podczas chrztu, podczas doładowania w czasie bierzmowania, jak duchowo słabniecie, sięgając po święconą wodę przy przekraczaniu bramy kościelnej, ile energii wam ubywa podczas mszy, a nie uwierzycie odczytom. To masowe niszczenie ludzkiej godności i siły duchowej. A Jezus wam powtarzał: jedna jest tylko świątynia, w której mieszka mój Ojciec: Świątynia Ludzkiego Serca, tam spotykamy się wszyscy, a wy wciąż jako ofiary chodzicie na duchową rzeź.
...Chrztu nie może przyjąć istota czysta, gdyż jest on odwróceniem energetycznego i duchowego stanu. Jezus przyjął chrzest gdy wzrósł na tyle, by w myśli, słowie, czynie, pojmowaniu i rozumieniu na trwale zjednoczyć się ze światem duchowym, od tej chwili wyrażając jego prawdy całą swoją istotą. Nie mógłby sprostać czystości, gdyby nie umarł i nie narodził się w tym akcie na nowo.
Chodzi o to, że doskonalący się człowiek popełnia błędy, często nagminnie jak inni, a gdy osiąga w końcu wypraktykowaną czystość, owe błędy przeszłości nie tylko mu doskwierają, ale i publicznie mogą być przypomniane, podważając obecną trwale już w człowieku czystość. Gdyby dwoje ludzi wiodło dla przykładu pokazowy, żarliwy dyskurs na temat wiary i jej podstaw, i obaj poddaliby się serii kontrolnych pytań (mających określić ich poziom czystości, a więc i wiarygodność podnoszonych przez nich kwestii) typu: czy czyniłeś zło, tak niegodziwy jak i zacny człowiek musieliby się przyznać do gwałcenia praw duchowych, a więc obaj straciliby szacunek w oczach obserwatorów i obaj zostaliby zdyskredytowani jako osoby godne do naśladowania. Kto wygrałby pojedynek na słowa mimo trwania w czystości? Oszust, zaprzedaniec czy trwający w czystości Jezus lub jego naśladowca? Odpowiedź jest prosta: ten kogo wspiera programem i energia SYSTEM, ten kto głosi odpuszczenie grzechów za nic, za trwanie w lenistwie i duchowej ignorancji. Jezus musiałby odejść z kwitkiem, bo nikt nie chciałby słuchać jego wskazówek co do praktykowania duchowej prawdy w życiu, która w namiętności, przyjaźni, miłości i w egzystencjalnym spełnieniu łączy nas z drugim człowiekiem, z drugim dzieckiem Boga. Z nadzwyczajną aprobatą spotkałby się ten, który innych ludziach nie tylko nie dostrzegłby cudu istnienia i obiektu do adoracji, ale na dodatek nakazywałby ich podporządkowywać, trwać w stosunku do nich we wrogości energetycznej, a w życiu ograniczać, samemu czerpiąc z tego nie tylko materialne korzyści.
Chrzest zagwarantował Jezusowi nietykalność. Poprzez śmierć samego siebie, utorował On bowiem drogę do głoszenia Prawd opartych na własnej czystości.
Gdyby odbyła się publiczna dysputa Jezusa z papieżem, gdzie każde kontrolne pytanie dotyczyłoby czystości (sumienia), a nie byłoby tylko testem ze znajomości zwrotem z bajki o koziołku matołku czy wersetów z Biblii, każde takie pytanie o czystość coraz wyraźniej ukazywałoby moc Jezusa w Chrystusie. Gdyby dla przykładu obaj dyskutanci musieliby odpowiedzieć, czy kradli i kradną, czy gwałcili i gwałcą, czy niszczyli i niszczą, czy kłamali i kłamią, a za każdą nieprawidłową odpowiedź nałożyliby na siebie w obliczu Boga paraliż jednej z kończyn, to po tej konfrontacji Jezus mógłby spokojnie odejść o własnych siłach, udowadniając tym samym trwanie w Boskiej Prawdzie. Gdyby jednak po czasie, po przyjęciu Chrztu, który narodził Go w przestrzeniach duchowych, gdyby kiedyś tam ukradł, zgwałcił, zniszczył czy wyrzekł nieprawdę, dopadłby go ten sam paraliż, co i papieża.
W duchowym świecie Chrzest jest wielkim wydarzeniem, jest potwierdzonym Prawem do zmiany stanu energetycznego i duchowego. Gdy wykonuje się Go nad głową dziecka i w jego imieniu wbrew jego woli lub nią manipulując, na co zgodę muszą wyrazić jego opiekunowie, wtedy na stałe odwraca się proces czystości, pozwalając takiemu człowiekowi tkwić w nieprawdziwe, grzechu i duchowym otępieniu, na co musi przystać jego duchowy Opiekun. Chrzest na niewinności odcina drogę nieba do niesienia pomocy w trudnych chwilach. Nigdy o tym nie zapominajcie. Jeśli już chcecie naśladować Jezusa, to nie naśladujcie papieskiej drwiny i kościelnego podstępu. Przypomnijcie sobie wtedy, co mówił Jezus o Chrzcie, wskazując, iż jest to czyn duchowy, który w stanie jest pojąć jedynie dojrzały, dorosły, duchowo ukształtowany człowiek.
Nie popełniajcie tego błędu wobec własnych dzieci, nie łamcie ich Prawem Totalnego Podporządkowania, bo w retrospektywie śmierci zostanie wam ukazane, ile tym zła swoim pociechom wyrządziliście.
W oczach niewinnego dziecka widać czystą Boską Obecność, nie odwracajcie tego procesu, odcinając je od duchowego wsparcia i dopuszczając do ingerencji sił ciemności. Tego co czyste, co z Boga się poczęło, czyścić, chwalić, wywyższać i naprawiać nie trzeba. Gdy Bóg się poprzez dziecko odradza pośród nas, przyjmujmy Go takim, jakim jest, i darzmy miłością. Jej braków nie rekompensujmy papiesko-szatańską sztuczką.
Kwestia oprogramowywania i uruchamiania kodów podczas wszelkich religijnych i ezoterycznych inicjacji i rytuałów jest już wszystkim znana i nie wymaga tu omówienia.
Są cztery poziomy Chrztu: Chrzest narodzin człowieka Prawdziwego (świetlny, poziom 6 w EJ), człowieka Świętego (promienny, poziom 9 w EJ), istoty Przemienionej (poziom 13 w EJ) i Chrzest Święty (poziom 15 w EJ, zwany potocznie wejściem w Prawdę o Chrystusie, Otwarciem Bram lub Wejściem do Domu Ducha Świętego, czyli Przyjęcia Ducha Świętego). Innych chrztów nie ma i nie będzie.
Chrztu dokonujemy w ciszy własnego sumienia. Ta chwila śmierci starego i narodzin nowego, ta sekretna scena nie ma nic wspólnego z przepychem materialnego świata i maską obłudy odwracającą uwagę od prawdziwego obrazu nas samych i smutnej historii naszych duchowych dokonań.
Chrzest to sekret trzymany w dłoni naszego Opiekuna....
Głos z Miasta Oriin
Macie skale, sprawdzajcie. Pamiętajcie też, że zło płynie poprzez ludzi i poprzez skażone nawiedzeniami miejsca, więc i bywają takie kościółki, że i miejsce, i tamten człowiek mogą was wesprzeć, ale to wyjątkowa rzadkość. Jednakże i na nich spada odpowiedzialność za funkcjonowanie oślepiającego ludzi programu religijnego, który wyniósł kapłanów, czyli Kościelników ponad pozostałych, pozwalając wytyczać im role podwładnych na tej planecie. Wobec Ojca jesteśmy równi.
Nastał czas, by o mordy popełniane na ludziach, by masowe kradzieże i wyłudzanie od wiernych majątków, gwałcenie ich fizyczne oraz upadlanie, by całe to zło wreszcie było odkryte, nie tylko jako masowe groby niemowląt w przyklasztornych ogrodach.
Nastał czas, by powołać specjalną komisję pod egidą europejskich stowarzyszeń, która dokładnie przyjrzy się złu, jakie niszczy ludzi w katolickich domach opieki, a wielu zostało tam zabitych i sprzedanych w niewolę, która dociecze, dlaczego tylko cząstka waszych darów idzie do potrzebujących, która wreszcie odsłoni prawdziwą postać Opus Dei (produkowania armii niewolników), która sprawdzi, dlaczego proboszczowie setek wiejskich kościółków sprowadzili na siebie po kilkaset aut, z zyskiem je odsprzedając, choć wy za najdrobniejsze przeoczenie zostaniecie przez urząd skarbowi puszczeni z torbami.
Czas w końcu o tym głośno mówić!!!!!... bo wielu "zamroczonych" chrztem tego nie chce przyjąć do wiadomości.
I jeszcze jedno...
Spytajcie księży, jak kolaborowali z Hitlerem i SB, wystawiając was na pastwę zła, spytajcie też, czemu nie istnieje tajemnica spowiedzi, bo każdego miesiąca lecą do kurii obszerne doniesienia o tym, kto co powiedział, kto co zrobił, kto jest za kościołem, a kto przeciw. Wasze akta tam są, z całą historią waszego życia. Po co? Odpowiedzcie sobie sami.
Nastał czas, by otwarcie mówić o znieprawieniu stanu kapłańskiego, o tym, ze niemal 300 oficjalnych wyznań bierze za swój cel własne zyski, a nie dobro ogółu. Nastał czas, by otwarcie mówić o złu, jakie Kościół katolicki wciąż wyrządza temu Światu. I nie mówić bynajmniej o wyprawach krzyżowych czy kooperacji Watykanu z Hitlerem i powojennymi nazistami oraz z mafia, jak i o masowym udziale Kościoła w mordowaniu ludzi podczas II Wojny Światowej. To sobie już darowałem. Mówić o złu powojennym, gdzie kościelne uzbrojone w bron palna zakony oficjalnie wyrzynały w pień swoich ideologicznych przeciwników, mówić o polityce Watykanu, która oficjalnie wspierała i wspiera dyktatury tego Świata. Mówić o cierpieniach setek tysięcy dzieci (nie tylko bezdomnych, ale i odebranych rodzicom), które za zgoda rządów (tajne porozumienia) miały znaleźć swój nowy dom pod patronatem sług bożych, a trafiły do autentycznych obozów pracy, gdzie prócz ustawicznej kilkunastogodzinnej harówy były latami masowo gwałcone, torturowane, zabijane i sprzedawane w niewole lub do burdeli. Mówić o oficjalnych setkach tysięcy malutkich, płaczących, bezbronnych ludzików!
A tu "ukłon" w stronę tych, którzy w Polsce ochoczo zaczynają posyłać swoje dzieci do szkół "Opus Dei". Podpowiem: nie udawaj, że je kochasz, sam je lepiej od razu zabij.
Mówić o zakłamaniu, które każe sługom szatana szydzić z ludzkiej miłości, także w obrębie własnej płci, choć to oni sami uczynili z niej prawdziwe pohańbienie. Mówić o współczesnych czasach! Mówić o tysiącach tych, którym Kościół wykradł majątki, uśmiercił, odebrał godność i latami nazistowsko wykorzystywał, tak samo jak podczas Drugiej Wojny Światowej. Mówić o tym, że i w Polsce za niespełna 10 lat powstanie Partia, która wzorem wolnościowych organizacji w innych państwach, przyjrzy się też zwyrodniałej działalności polskiego Kościoła i go urzędowo rozliczy za cale zło, za cale zwyrodnienie. A to zostało mi objawione. Czemu się nie boje swoich słów? Czemu nikt mnie do sądu nie powoła? Bo na to są niezbite dowody!!! I nie zanosi się na to, by Kościelnej mafii w Polsce udało się wprowadzić ustawę zakazująca mówienia o Kościele prawdy. Dni największego zła tego Świata są policzone.
Zapamiętajcie raz na zawsze: Bóg to nie Kościół. Służąc bezmyślnie Kościołowi, sami odchodzicie od Boga. On istnieje tylko w ciszy waszych własnych serc.
Potem przyjdzie kolej na tych, co rządzą naszym krajem. Partia Prawych obejmie władzę i wbrew politycznej logice i międzynarodowym zobowiązaniom - wyzwoli ten naród. W drugiej kolejności pójdzie uderzenie we wszystkie kościoły i ezoterykę. Na końcu - w sterującą korporacjami masonerię i iluminatów.
W końcu padnie "Jądro Ziemi", grupa 199 "poruszycieli", którzy dla utrzymania całkowitej kontroli nad Światem wymordowali w ciągu ostatnich 6 lat 26 tysięcy spośród niespełna 30 tys. talaronów.
Ranga zła:
- Szatan i siły Ciemności: 10
- Jadro Ziemi: 7
- wewnętrzne struktury masonerii i gwiazda iluminatów: 5,5
- NATO i USA: 5
- Grupa Trzech, Bildbergu (i co tam chcecie): 4,5
- Islam: 4
- Kościół katolicki (i reszta): 3
- UFO: 2
- scjentolodzy, Moon itd.: 2
- rządy państw: 1-3.
To wszystko ugnie się przed Nowym Prawem, które przez zjednoczenie się 32 czakramów Ziemi zaczęło nas obowiązywać pod koniec 2009 roku. I nic nie może już tego procesu powstrzymać - jeżeli padniemy my, czy ja, powołani do zadania zostaną inni.
24 grudnia 2009 roku, trzy lata przed wprowadzeniem "Jasnej Płaszczyzny" w Polsce w Watykanie zablokowano ciemne przestrzenie. Działania nie objęły jednak ludzi. Na pytanie dlaczego, usłyszałem, że po to, by rosnąca liczba osób posługujących się skalami astralnymi mogla odczytać prawdę o istocie tych, którzy każą się nazywać następcami Jezusa na tej planecie.
Ale watykańskie nicowanie nie oznacza, że ubyło nam pracy, bólu, strachu i cierpienia naszych bliskich. Walczymy bowiem o czas przyszły, o to, by jęki, niedostatek, choroby i pohańbienie zniknęły w niedalekiej przyszłości raz na zawsze z ludzkiego słownika.
Zło ma swój wyraz w każdym ludzkim zachowaniu, które godzi w wolność i szczęście drugiego człowieka. Kto odbiera człowiekowi moc, kto odbiera marzenia, kto odcina od Boga, kto wreszcie upadla go egzystencjalnie, miast wydźwignąć ponad stan cierpienia, ten uczestniczy w misterium egzystencjalnej, a nierzadko i fizycznej śmierci.
Znieprawienie ma to do siebie, że ukrywa się za programami, które umysł przyjmuje wbrew duchowym prawom za poprawne. Dlatego mordujących innych ludzi w obronie systemu nazywamy bohaterami, a walczących z systemem wrogiem publicznym numer jeden. Dlatego hasło: za wolność naszą i waszą wyrżniemy pół Świata, wbrew swemu semantycznemu okrucieństwu traktujemy jako prawdę, jako powinność, jako niezmienny akcent naszej rzeczywistości. Czy jest to logiczne? W żadnym przypadku, a jednak nic nie robimy ku temu, by się mordowaniu ludzi i ich egzystencji na tej planecie przeciwstawić. To zwyrodnienie jak na ironię losu wciąż reklamuje nasz hymn narodowy wzywający ludzi do mordu i nienawiści.
Pamiętacie przedchwilowy wysyp żywych trupów, gdy nasz nieodżałowanej pamięci prezydent padł na ziemie w Smoleńsku? System zawył i wykorzystał tę śmierć do utrzymania spirali strachu. Wyległa potem na ulice jak ze zgliszczy miasta śmierci cala armia biskupów, przepowiedników i czarnych krawatów, która sycąc się atmosferą strachu i zagrożenia znów upadlała nasz naród, programując go i odprowadzając w zaświaty nieskończone ilości niskowibracyjnych emocji.
A przecież odszedł ten, za którego rządowego pontyfikatu wyprzedano cześć majątku narodowego, zepchnięto nas jeszcze bardziej do poziomu pariasa USA, wtrącono Polskę w kolejne zadłużenia i wręcz doprowadzono do konfliktu z Rosją, choć to ona przejęła na trwałe cześć naszego narodowego majątku. Odszedł ten, który doprowadził ostatniej zimy do śmierci 2 tys. bezdomnych, naszych braci i sióstr. Nie przyjęły ich domy opieki społecznej, bo środki na ich utrzymanie zmarnotrawiono na obronę interesów USA w Iraku i Afganistanie!!! Nie przyjęły także drzwi kościelnych celebrantów śmierci. Zresztą stoją one zamknięte przed każdym, na którego cierpieniu nie można zbić kasy. Za to - o ludzka podłości - miliony przeznaczono na medialną oprawę najsłynniejszego pogrzebu Świata! Ale ani grosza na pomoc autentycznie potrzebującym! Przy okazji naród otrzymał kolejnego świętego, choć dzień wcześniej zwano go rozrabiaką, z którego polecenia niszczono polityczną i gospodarczą konkurencję! O aferze z podsłuchami nie ma co wspominać, bo to ledwie wierzchołek góry zła, jaki dopadł nasz naród za panowania wielkiego Lecha.
Czy tak trudno dostrzec teatr, jaki przed nami zbudował polski system zła, wykorzystując do tego celu naszych bliskich? Czyż nie czas na obudzenie się ze społecznej i duchowej agonii? Czyż nie czas zawyć we wspólnym akordzie: Bo wszyscy Polacy to jedna rodzina, młodszy czy starszy, chłopak czy dziewczyna. - a nie odgrzebywać trupy tych, których system posłał kilkadziesiąt lat temu do mordowania innych ludzi? Czyż nie czas najwyższy zrozumieć, że zło systemu wciąż trzyma nas w swoich brudnych demonicznych łapach? Pamiętajcie, ludzi przez system schwytanych nie sposób odzyskać, ale nie oznacza to, byśmy tracili zdrowy rozsądek na scenie naszego wspólnego życia. Nie dajmy w końcu narzucać sobie roli, której nasz duch, nasza prawda o nas samych nie chce. Dlatego czekam z utęsknieniem na powstanie Partii Prawych, która przejmie władzę w kraju i raz na zawsze zniszczy rozplenione w nim systemowe zło.:)
Przyjrzyjcie się także ostatniej scenie w polskim teatrze zła:
Cała armia splugawionych egoizmem polityków i zacierającego ręce z uciechy kleru (zawsze na tragediach ludzkich robią kokosy.) na ludzkiej tragedii powodzian przędzie własne interesy. Reklamują się jako Wasi przyjaciele, jako bojownicy miłosiernej pomocy, ale żaden z nich ani słowem nie wspomni o tym, że za pontyfikatu Kaczyńskiego zmarnowano, że nie powiem inaczej. środki, jakie Unia Europejska oferowała nam na budowanie wałów przeciwpowodziowych. Ci co nie sprostali formalnościom i oczywistym wymogom Unii, co jest teraz powodem tragedii dziesiątek tysięcy Polaków, stoją nad rozmokłymi wałami i deklarują im pomoc, rzucając im pod nogi wizerunek niemal boskich Samarytan. Ale czyją pomoc deklarują? Ano waszą, byście dawali, dawali, dawali, co mogli w imię ludzkiej solidarności, bo system nie da, gdyż Watykan zapełnia skarbce przed dniem swojego upadku, a rząd potrzebuje kul dla naszych żołnierzy, co bronią interesów USA w Iraku. A że przez przypadek zapominają dopowiedzieć, że giną tam setki tysięcy ludzi, to no cóż, ujmują to w karby niedopatrzenia.
Wiec narodzie patrz, kto tak naprawdę ssie Twoja krew. Patrz nie na to, kto gra, tylko dostrzeż, kto ów spektakl reżyseruje.(?)
I pamiętajcie papieże i kościoły, dni waszego zła są policzone i kamień na kamieniu w waszych budowlach nie zostanie. Odejdziecie też i wy... I Bóg na zawsze obudzi się w ludzkich sercach...
Na koniec ciekawostka:
Samo zawieszenie cudownego wizerunku owych dwóch "świętych": na ścianie (a jest to pzreciez frontowa strona kalendarza na rok 2010), upośledza w mieszkańcach inteligencję o 10%, osłabia poziomy duchowe o 50% a moc duchową o 30%...
I o to przecież chodzi...! Mądremu, świadomemu siebie człowiekowi nie można przecież wmówić, że Bóg stworzył go grzesznego, że go nie kocha i że sam mieszka w papieskim skarbcu, na chwałę i potęgę tego największego zakonu, a nie w człowieczym sercu. Zaś otumanionej "znakiem" (bo tak nazywają się węzły energetyczne, ktore stosują siły ciemności) owieczce można wmówić wszystko, także to, by nadal składała z siebie daninę, wierząc przy okazji w to, że oprawcy są jej jedyną drogą do duchowego zbawienia. Ale cóż, skoro się w grzech uwierzyło, w swoją marność i egzystencjalną i duchową ułomność, to trzeba teraz wierzyć w tych, co od tego zła zbawiają... A znaki te legendę wciąż swym diabelskim promieniowaniem w ludziach utrzymują...
I taki jest największy przekręt Szatana, by ci, co go w swym życiu nie chcą, według jego praw istnieli, by widzieli go tam, gdzie go nie ma, a nie dostrzegali tam, gdzie jest, gdzie na nich patrzy i z rozpuku się śmieje...
A oto ciekawe pytanie z Księgi Gości (szkoda, że nie zadaje ich się we właściwytm miejscu)........:
Witam wszystkich serdecznie.
Mam pytanie bo nasunęło mi się wczoraj wieczorem. Jakie oddziaływanie ma pierscień papieża dla ludzi. czy całowanie go także oznacza podaństwo szatanowi, czy nie ma to nic ztym wspólnego. Proszę o odpowiedź ponieważ wiele ludzi całuje ów pierścień i czy jest jakieś oddziaływanie niekorzystne przy grobie papieża w bazylijce? chodzi mi o JPII.
Pozdrawiam
Michał
Całowanie papieskiego pierścienia nie jest wyrazem poddaństwa siłom kierującym tym człowiekiem, ale poddaństwa człowiekowi. Jeśli komuś sprawia przyjemność bycie rządzonym przez innych (choć ta przyjemność jest wdrukowywana), to może on co chwilę składać dowody swej niższości wobec drugiego człowieka. Byle był szczęśliwy. Jezus wyraził swoją doskonałość w myciu nóg słabszym, dając im tym samym nadzieję na szacunek i duchowy wzrost. Gdyby papież szedł tym śladem, to by całował nogi innym, a nie wystawiał brylantów do lizania...... W mie4jscu jego spoczynku działa kilkanaście silnych programów usypiających świadomość oraz bardzo silne pasma energetyczne szkodliwe dla ludzkiej istoty. Pasmo w energii przeciwnej ma 16 poziom stwórczy, co odpowiada wartości prawdziwego strażnika ciemności, który opanował ciało tego człowieka za życia, a pasmo w energii aktywnej ma aż 129 poziom stwórczy. Nie dziwią więc uniesienia, jakich przy grobie tego człowieka doznają jego wyznawcy, bo są to silne zawirowania energetyczne, tyle tylko, że nie budują one duszy, ale niszczą całą ludzką istotę, utrzymując ją w niewoli programów (ograniczonej świadomości) także po śmierci człowieka, który podlegał siłom ciemności. Nie dziwi więc, że już za swojego życia papież kazał zlikwidować wszelkie relikwie świętych, a więc pozostałości po wibracjach prawych ludzi, gdyż szkodziły one interesom Watykanu: nie tylko że nie upośledzały ludzkiej świadomości i energetyki, ale i zasilały ją duchowym wsparciem.
Ponizszy tekst zostal przytoczony ze strony:
http://www.angelfire.com/planet/apokalipsa/magiakrk.htm
Zbadajmy poniższe dowody. Zbyt wielu katolików uważa Jana Pawła II jako "Anty-Papieża", który ukradł Watykan Ukochanemu Historycznemu Prawdziwemu Kościołowi. W ciągu ostatnich kilku lat otrzymaliśmy od wielu katolików emaile jako odpowiedź na nasz artykuł eksponujący jawne używanie Czarnej Magii Szatańskiej, propagowanej także przez Papieża Pawła VI i Papieża Jana Pawła II. Ludzie ci zgadzali się z nami w tym, ze Watykan obecnie jest kontrolowany przez demoniczne czarne siły Szatana, ale nasi czytelnicy z naciskiem podkreślali, ze, że ostatni dwaj Papieże odnieśli sukces w osiągnięciu pełnej kontroli nad Ukochanym Historycznym czy też Tradycyjnym Prawdziwym Rzymskim Kościołem Katolickim. Ten pogląd staje się coraz bardziej popularny w kręgach katolickich.
Aczkolwiek doceniamy chęci owych szczerych Katolików w dążeniach do rozpoznania obecnego Papieża jako praktykującego Czarną Demoniczną Magię, szczególnie czujemy się w obowiązku aby ich poinformować o prawdzie historycznej "Matki Kościoła".
Pamiętajmy, nasza służba bada całą scenę Czasów Końca Królestwa Antychrysta z punktu widzenia okultyzmu. Inni okultyści oraz wierzący w Matkę Ziemię nie mają najmniejszego problemu ze zrozumieniem, że Tradycyjny Kościół Katolicki jest praktykującym silną moc Białej Szatańskiej Magii.
Definicja owej magii jest to praktykowanie okultyzmu, podczas którego używa się mocy owego okultyzmu dla 'dobra' oraz 'korzyści' ludzkości.
Z tego punktu widzenia Kościół Rzymsko Katolicki jest czystą Białą Demoniczną Magią.
Księga Daniela, rozdział 10 ukazuje nam bardzo interesujące wiadomości na temat wojny duchowej. W tym rozdziale Daniel zapytał Boga o specjalne oświecenie go w sprawach przyszłości Izraela. Anioł nie pojawiał się z odpowiedzią przez trzy tygodnie, pełne 21 dni. Kiedy wreszcie się pojawił, oznajmił Danielowi, ze Bóg usłyszał oraz odpowiedział na jego modlitwę już pierwszego dnia i podał odpowiedź aniołowi. Jednakże anioł został powstrzymany od pojawienia się przed Danielem, ponieważ został zaatakowany przez niezwykle mocnego demona, zidentyfikowanego jako Książę Persji [10:12-13]. Anioł wyjaśnił, " Pozostawiłem go tam przy królach Persów."
W końcu , ponieważ nie był on w stanie sam pokonać owego demona, Archanioł Michał, Opiekun anielski Izraela pospieszył z pomocą i dzięki jego interwencji anioł mógł dotrzeć do Daniela. Potem anioł wyjaśnił Danielowi, że po powrocie do Nieba będzie nadal walczył z Księciem Perskim a później z Księciem Greckim. [10;20].
W tym rozdziale Daniel mówi nam o mało zrozumiałym aspekcie wojny duchowej - wojnie pomiędzy Szatanem i Bogiem o umysły i serca kluczowych oraz duchowych przywódców poprzez historię. Biblia mówi nam, że Szatan konspirował przeciwko Bogu jeszcze przez założeniem Ziemi. [Izajasza 14:12-14], kiedy zbuntował się przeciwko Bogu i zebrał jedna trzecią aniołów które przyłączyły się do tego buntu. [Objawienie 12:4] Potem w Ogrodzie Eden Szatan rozmawiał z Ewą poprzez węża, ponownie konspirując przeciwko Bożemu Planowi. Poprzez całą naszą ludzka historię Szatan prowadził walkę przeciwko Bożej mocy o serca oraz umysły kluczowych ludzkich władców narodów oraz ich przywódców religijnych w każdej naszej erze. Niezwykle mocny demon wyznaczony do poszczególnego ludzkiego przywódcy każdego narodu w każdej erze podpowiadał swój plan w umysł władcy, podczas, kiedy anioł Boży , także wyznaczony do pomocy temu samemu władcy przeciwstawiał się demonicznemu wpływowi aby zabezpieczyć wypełnienie się planu Bożego.
Oczywiście Bóg jest wszechmocny i mógłby wygrać każdą z takich bitew, Bóg czasami decydował aby nie wygrać. W pewnych sytuacjach Bóg decydował, aby Szatan odnosił zwycięstwo. Trudno nam jest zrozumieć niektóre Boże decyzje ale wierzę, że w czasie końca Bóg wygra finałową bitwę, która przywróci władzę na Ziemi Chrystusowi.
Szatan musi posiadać najbardziej mocne demony, współpracujące z kluczowymi politykami i władcami USA, szczególnie od czasu roku 1740, w którym to Szatan wybrał USA jako lidera narodów, które ustabilizują Królestwo Antychrysta, znane dzisiaj jak Nowy Świata Porządek.
Co zatem z Kościołem Katolickim? Czy Szatan posiada szczególnie mocnego demona, pracującego usilnie, aby przenieść Kościół na stronę Szatana? Oczywiście że tak!
Najważniejszym celem Szatana jest poddanie rodzaju ludzkiego pod rządy jego Supermana czyli Antychrysta oraz przekonać lub zmusić ludzkość do oddawania Antychrystowi Bożej czci. Ponieważ Biblia deklaruje, że Antychryst bedzie uprawiał Czarną Szatańską Magię [Daniel 8:23] możemy sie spodziewać będzie on chciał potężny kościół, jakim jest Kościół Rzymsko Katolicki skierować przy czasach końca ku Czarnej Demonicznej Magii. Znaleźliśmy dowody na to, że Papieże, Paweł VI oraz Jan Paweł II są właśnie takimi adeptami Czarnej Magii i pod koniec tego artykułu prześledzimy prawdę i dowody na ten temat.
Jednakże demon wyznaczony do Kościoła Rzymskiego nie był w stanie we wczesnych stadiach istnienia Kościoła, skierować go wprost ku Czarnej Magii. Musiał więc, aby osiągnąć sukces, skierować najpierw Kościół w Białą Magię, rozpoznawalną mylnie jako Chrześcijaństwo. Dopiero potem, po stosunkowo długim okresie uprawiania Białej Magii, mógłby on popchnąć Katolicyzm w ten sam rodzaj Czarnej Magii, jaką będzie się posługiwał Antychryst.
Teraz proszę o otwarcie swoich umysłów na pewien okres czasu abym mógł ten koncept przedstawić w zrozumiały sposób.
Gdybym był demonem wyznaczonym do kierowania Kościołem Rzymskim, jakie zmiany spowodowałbym w praktykach Katolicyzmu, które popchnęłyby Kościół w Magię i w jaki sposób zamaskowałbym to przed ludźmi? Najpierw stworzyłbym centralny punkt wielbienia, który łamałby zasady Jezusa Chrystusa w jak najbardziej oczywisty sposób, tym samym oszukując ludzi, aby wierzyli, że czczą i wielbią Jezusa.
Ustanowiłbym ceremonie, które by nieustannie uderzały i poniżały Jezusa, raz za razem, przybijając Go do krzyża codziennie. Apostoł Paweł wyraźnie powiedział nam, że Mesjasz miał być uderzony jedynie raz, i dlatego właśnie Mojżesz popadł w tarapaty przed Bogiem, ponieważ uderzył skałę po raz drugi aby otrzymać z niej wodę i w ten sposób nie tylko nie posłuchał Boga który nakazał mu mówić do skały, on uderzył Mesjasza dwukrotnie.
Poprzez całą księgę Listu do Hebrajczyków autor mówi o "jednej za wszystkich" ofierze Jezusa Chrystusa. Jezus umarł jeden raz na krzyżu, i potem stanął po prawej ręce Ojca. Widzimy wyraźnie, że ofiara była tak doskonała i zaakceptowana przez Ojca, że nie powinna być już nigdy powtórzona.
Więcej, jest nam zabronione powtarzanie tej ofiary!!! Autor listu do Hebrajczyków tak to ujął: "Na mocy tej woli uświęceni jesteśmy przez ofiarę ciała Jezusa Chrystusa raz na zawsze." [10:10]
Tak więc, gdybym (jako demon! pamiętamy?) zechciał w poważny sposób złamać zasadę Boga, zorganizowałbym ceremonię, która ofiarowywałaby Jezusa ponownie, ponownie i ponownie, byłoby to powtarzane codziennie po całym świecie, wszystko to oszukiwało by wiernych w przeświadczenie, że wielbią w ten sposób Jezusa Chrystusa. Oczywiście mówię o Mszy, która dokładnie to czyni. Msza, zgodnie z Katechizmem KRK powtarza ofiarę na krzyżu. Cytując dokładniej: "Msza jest ta samą ofiarą jaką była ofiara na krzyżu, ponieważ podczas Mszy ofiara jest ta sama, oraz główny Kapłan jest ten sam, Jezus Chrystus." [My Catholic Faith, p. 286]
Dalej, napisałbym Mszę po łacinie, języku pierwotnych pogan rzymskich i w taki sposób otrzymałbym wielką moc magii. Doctor Marquis, były satanista Czarnej Magii, mówi, że Msza wypowiadana po łacinie zawiera wielka moc okultystyczną. Czarownice Czarnej Magii we wczesnym Vi wieku odkryły, że Katolicki Kościół Rzymski stworzył niezwykle mocną Białą Magię we Mszy, tak więc one próbowały uchwycić tej mocy dla siebie tworząc nie słynne Czarne Msze, mówiąc tekst to do tyłu.
Następnie, jeżeli owe ciosy nie byłyby wystarczająco dotkliwe, jedna ofiara za wszystko na krzyżu, utworzyłbym symbol, który utrzymywałby Jezusa na krzyżu na stałe. Taki symbol wisiałby w domach katolików, w ich biurach, w ich samochodach, na ich szyjach stale trzymając Jezusa Chrystusa tam, gdzie chciałbym aby On był, na krzyżu, a nie po prawej stronie Jego Ojca w pełnej Chwale. Tak więc trzymając Jezusa na Krzyżu, podczas Mszy i także na Krucyfiksie, jakież znaczące duchowe zwycięstwo bym osiągnął?
Spowodowałbym to, że Zbawienie byłoby nieosiągalne, dla każdego, kto uczestniczy we Mszy i wielbi krucyfiks! To niemożliwe? Posłuchajmy pisarza listu do Hebrajczyków, mówiącego z autorytetem Ducha Bożego. Hebrajczyków 6:4-6. Niemożliwe jest bowiem tych - którzy raz zostali oświeceni, a nawet zakosztowali daru niebieskiego i stali się uczestnikami Ducha Świętego, zakosztowali również wspaniałości słowa Bożego i mocy przyszłego wieku, a [jednak] odpadli - odnowić ku nawróceniu. Krzyżują bowiem w sobie Syna Bożego i wystawiają Go na pośmiewisko.
Wystawiać Jezusa Chrystusa w sposób kontynuowany na pośmiewisko jest dokładnie tym efektem, jaki uzyskuje Msza oraz Krucifiks. Więcej, katolicy są zachęcani aby codziennie kontemplować najwyższą ofiarę Jezusa cierpiącego na Krzyżu. Następnie atakowałbym doskonałą ofiarę za nasze grzechy, której śmierć Jezusa nam umożliwiła.
Przemyślmy sobie ostatnie słowa Jezusa na krzyżu, "Wykonało się" . W oryginale NT w tym miejscu mamy greckie komercjalne słowo "teleo", które oznacza dokładnie "Zapłacone w całości" - czyli okup Jezusa został uiszczony w całości, dług względem Boga przestał istnieć.
Tymczasem będąc w skórze Szatana szeptałbym teologom kościelnym, że Jezus nie zapłacił pełnej ceny za nasz grzeszny dług. Podpowiadałbym, że Jezusa ofiara otworzyła drogę ludzkości do Nieba ale nie usunęła plam ludzkich grzechów. Mężczyźni i kobiety powinni usunąć jak najwięcej tego grzechu poprzez ich życie czyniąc dobre uczynki, celebrując Święte Dni, uczestnicząc w Sakramentach a nawet powodując na własnym ciele ból poprzez biczowanie się. W taki więc sposób uczyniłbym Zbawienie w KRK sprawą Wiary oraz Uczynków, czyli rzeczom, przeciwko którym apostoł Paweł walczył ostro we wczesnym stadium Chrześcijańskiego Kościoła. A Paweł powiedział to niezwykle wyraźnie: "Łaską bowiem jesteście zbawieni przez wiarę. A to pochodzi nie od was, lecz jest darem Boga:" Efezjan 2:8.
W taki sposób w efekcie odizolowałbym od zbawienia cały Boży Kościół. Następnie zaatakowałbym wiarygodność samej Biblii. Szeptałbym w uszy teologów, że Biblię napisali normalni, przeciętni ludzie - ludzie posiadający odważną gorliwość [Jakuba 5:17] a więc Biblia zawiera błędy. Znając Biblię od podszewki - jako szef demonów Piekła - wiedziałbym, że kotwicą duszy jest wiara w nieomylność Autora Biblii, Boga. Tak więc atakowałbym tę właśnie wiarygodność! Dalej szeptałbym im na ucho, ze Biblia jest zbyt trudna do zrozumienia dla przeciętnego człowieka, który nie ma szansy na jej zrozumienie bez odpowiedniej 'interpretacji' przez księży, lub odpowiednich materiałów z Watykanu. W końcu zabroniłbym każdemu osobistego czytania Słowa Bożego, ponieważ mógłby ktoś się doczytać, że "zbawienie jest przez Wiarę, nie przez Uczynki" albo mógłby ktoś przeczytać list do Hebrajczyków i natychmiast dowiedzieć się o moich kombinacjach i zniekształceniach Słowa Bożego.
Po zapieczętowaniu prawdziwego Słowa Bożego, nastąpiłby czas na wprowadzenie fałszywego słowa Bożego, które nazwałbym Tradycją Kościoła lub Tradycją Ojców Kościoła. Pamiętam doskonale, jaki zagniewany był Jezus na Faryzeuszy i Saduceuszy, ponieważ utworzyli oni dodatkowe poza biblijne pisma, które nazywali Tradycją Ojców. Owe Tradycje były przedstawiane rzeszom jako wyjaśnienia Słowa Bożego oraz jako autentyczne i godne zaufania na wzór Biblii, którą dał nam sam Bóg. W rzeczywistości owe Tradycje stopniowo ulegały zmianom, i w ten sposób odciągały one ludzi od Prawdziwego Boga, w efekcie odbierając im prawdziwe Zbawienie.
Więcej, jestem doskonale świadomy zakazu Boga takich praktyk jak "Dodawanie" czy "Ujmowanie" tekstów Biblii. Mogę z przekonaniem stwierdzić, że owa piekielna technika poważnie powoduje wielki gniewa Boga na każdego, kto ośmiela się "Dodać" lub "Ująć" ze Słowa Bożego. Ale podjąwszy decyzję o zmianie Słowa Bożego, jakie rodzaje wersetów dodałbym i jakie bym usunął? Przede wszystkim chciałbym dodać wersety, które popchną Kościół Katolicki wprost w praktyki Białej Magii, ponieważ chcemy używać mocy okultystycznych dla "dobra" ludzi. To znaczy, że będę musiał zadecydować które pogańskie doktryny chciałbym wprowadzić do Kościoła, ubrane w Chrześcijańskie imiona, a alegorie i dobre staromodne biblijne historie zmienić w taki sposób, aby zmienić ich treść i znaczenie. Jestem podniecony takimi możliwościami jako że pogaństwo od 4000 lat oferuje niezliczone bogactwo Szatańskich wierzeń i praktyk, s których mogę jako szatan skorzystać, ale muszę być nieco ostrożny aby wprowadzić jedynie te, które da się dopasować do wierzeń chrześcijańskich.
Jedna z pierwszych doktryn jaka wprowadzę będzie modlenie się zmarłych oraz ich wizerunków i rzeźb. Jest to najstarszy i najbardziej efektowny sposób aby popchnąć ludzi w kierunku Satanizmu a jestem w stanie łatwością to zakamuflować jako obrządek chrześcijański. Tak więc uczynię Marę Dziewicę w figurze podobnej do Boga, która to może wysłuchiwać modlitwy milionów ludzi jednocześnie na całym świecie, ultymatywnie ogłaszając ją jako urodzoną bez grzechu pierworodnego i jako osobę, która nigdy nie umarła, ponieważ została żywcem wzięta do Nieba.
Chwileczkę, jeżeli chcę wprowadzić pogańskiego idola do Kościoła, to potrzebuję coś zrobić z Pierwszym Przykazaniem, które w bardzo wyraźny sposób zakazuje tak wykonywanie posągów jak ich wielbienie. Jak to zrobić i posiadać nada 10 Przykazań? Przecież mając ich 9 będzie to zbyt oczywiste. Już wiem! Zabiorę się za przykazanie 10, które jest raczej długie i rozdzielę je na dwa przykazania zachowując w ten sposób liczbę 10! W ten sposób mogę bezpiecznie usunąć Pierwsze Przykazanie z Katolickiej Biblii i w ten sposób nikt tego nie będzie czytał, ponieważ dam katolikom do ręki jedynie Katechizm.
Mój plan rozpoczął się w sposób doskonały, rozpoczynając wprowadzeniem do Mszy św, podczas której umieściłem Jezusa z powrotem na Górze Kalwarii, wiszącego tam każdego dnia owego starego świata. Dalej, sposób, w jaki napisałem Mszę w oryginalnym łacińskim języku, utworzyłem w ten sposób poważną moc okultystyczną. Czarownicy praktykujący Białą Magię będą bardzo zazdrośni z powodu mocy, jaką obdarzyłem ten Kościół. Faktycznie, przemieszczając się w czasie poprzez VII wiek, adepci Czarnej Magii stworzyli Czarną Mszę starając się zawładnąć okultystyczną mocą Mszy katolickiej. W rezultacie utworzyli oni własny Krucyfiks . Wygięli do przodu wszystkie cztery ramiona krzyża a także umieścili na nim komicznie wyglądającą karykaturę Jezusa, wiszącego na tej karykaturze krzyża wyglądającego raczej patetycznie. Nazwano ten Krucyfiks "Skręconym Krzyżem" i zadecydowano aby uczynić z niego symbol przyszłego Antychrysta z Objawienia 13 rozdziału.
Jaką następna doktrynę mogę wprowadzić do KRK? Powiadam wam, będzie to niezwykle łatwe. Nie mogę usiedzieć z radości. W momencie wprowadzenia Mszy po łacinie w roku 600 n.e. dostałem praktycznie wolna rękę aby wprowadzić wiele innych pogańskich doktryn, pod warunkiem, że nie pozwolę się zdemaskować. I tak maszerując przez stulecia, każda następna generacja ludzi była coraz łatwiejsza do manipulacji i oszustwa. Zadecydowałem wprowadzenie następujących doktryn z Pogaństwa, jako dodatku do tych wymienionych już wcześniej.
Przypominam, że autor artykułu opisuje działania z Szatańskiego punktu widzenia - przyp. tłumacza!
1. Obdarzyć Papieża władzą religijną i polityczną - 754 A.D.
Nikt oczywiście nie będzie pamiętał, że Jezus powiedział: "Królestwo moje nie jest z tego świata". [Jana 18:36]. Taka moc da papieżowi odpowiednią władzę do przezwyciężenia wszelkiej opozycji owego nowego okultystycznego Kościoła. Faktyczne, Sataniści uprawiający Czarną Magię nie byli tym bardzo zachwyceni. Tak więc zapoczątkowałem Inkwizycję na jakieś 800 lat przed zdrajcą, Marcinem Lutrem.
2. Wielbienie obrazów i posągów, w szczególności Krzyża oraz Obrazów - 788 A.D.
Od czasu kiedy poganie uwielbiają wielbienie Stworzenia raczej niż jego Stwórcy [Rzymian 1:25] doskonale wiem, że będzie łatwo wprowadzić do Kościoła owe pogańskie praktyki. Będę szeptał w umysły szanowanych kościelnych teologów, że wierni powinni uwielbiać takie rzeczy jak części Krzyża, świętych już nie żyjących czy też czegokolwiek, co Papież zechce 'uświęcić'.
Nic mnie tak nie cieszy, jak papież klękający przez pogańską Królową Nieba
3. Powstrzymywanie się od mięsa w piątek i inne posty - 988 A.D.
Post jest całkowitym zwyczajem pogańskim ale da się go w całości podsunąć Kościołowi. Powstrzymywanie się od jedzenia mięsa jest łatwe, ponieważ Jezus przestrzegał przed tym w pewnych sytuacjach, a ponieważ "powstrzymywania się od spożywania mięsa" a także "doktryn nauczanych przez demony" [1 Tymoteusza 4:1-3] Piątek jest 5-tym dniem tygodnia i zawsze był on ulubionym dniem satanistów. Tak więc zakażę im jedzenia mięsa w piątek. Doskonale!
4. Celibat księży -1123 A.D.
Nie mogłem się doczekać wprowadzenia tej doktryny ponieważ uderza ona dotkliwie w naturalne żądze mężczyzn. Ten paskudny apostoł Paweł sklasyfikował celibat jako jedną z "doktryn demony uczą" [1 Tym 4:3] oraz ostrzegł, że osoba może być kuszona do grzechu nieczystości seksualnej, jeżeli nie mają prawidłowych stosunków seksualnych z żonami. [1 Koryntian 7:5] Ale najważniejsze jest to, że przez stulecia ten nienaturalny zakaz normalnego popędu seksualnego u księży czy zakonnic pozwoli mojemu współpracownikowi z piekła, Larzowi do wykonywania swojej roboty w szeregach Kościoła. Larz jest demonem, którego Szatan uczynił odpowiedzialnym za popęd seksualny, pożądanie, homoseksualizm, obojnactwo, cudzołóstwo i inne seksualne przyjemności. Poprzez wiele wieków, od momentu w którym udało mnie się wyperswadować Papieżowi aby zadeklarował całkowity celibat, ognie seksualnych grzechów były w stanie przelatywać przez szeregi kleru, niszcząc ich życia oraz także życia wielu młodych parafian. Celibat jest jednym z moich największych osiągnięć!
5. Modlitwy do różańca - 1090 A.D.
Od czasu, kiedy Jezus zabronił bezmyślne powtarzanie modlitw, ten rodzaj modlitw chciałem upowszechnić w Kościele Katolickim. Na szczęście, Szatańsko Babilońskie Tajemnice oferowały doskonały przykład. To oni wymyślili oraz udoskonalili używanie Różańca, szczególnie wielbienie babilońskiego "Świętego Serca". Zastosowałem także pewne wzory z starożytnych Indii, Tybetu i Chin. We Mszy i w Krucyfiksie zastopowałem drogę do Zbawienia a teraz poprzez Różaniec zabezpieczyłem sobie to, że Bóg nie będzie słyszał ich modlitw, nawet jeżeli będą je powtarzać wielokrotnie.
6. Sprzedaż odpustów - 1190 A.D.
Szeptałem do ucha Papieżowi, że jest on strażnikiem 'niebiańskiego skarbu' świętych, którzy żyli przedtem i których ważne dzieła są gotowe do rozprowadzenia wśród uczciwych katolików za pewne dobre prace oni uczynili. Powiedziałem Papieżowi że posiada klucze do tego Skarbca i może rozpowszechniać "duchowe bogactwa" komukolwiek zechce, dla jakiegokolwiek powodu. Moc tego kłamstwa dana papieżowi była niezwykła. Krzyżowcom dano szczególnie wydajne odpusty aby walczyli z niewiernymi na Bliskim Wschodzie. Później Papież był w stanie sprzedawać owe odpusty za pieniądze lub dawać je za wszelkiej maści usługi. Ofiarowując na Msze, od świeczek po figurki, czy setki innych religijnych przedmiotów mogli Katolicy kupować czy otrzymywać odpusty. Ta pogańska doktryna znacznie wzbogaciła Kościół a Papież otrzymał w rezultacie niezwykłą moc nad trzodą.
7. Obwieszczony Czyściec. 1438 A.D. Szatan uwielbia doktrynę o czyśćcu i propagował to kłamstwo poprzez niemal wszystkie pogańskie religie oraz wszystkie stulecia. Jednakże Czyściec jest szczególnie smacznym kąskiem Szatana, kiedy jest stosowany w ?Chrześcijańskiej? doktrynie. Czyściec ujmuje pełnię ofiary Jezusa Chrystusa na krzyżu, zapłaconą za ludzkość, zaprzeczając że Jego ofiara była zupełną za indywidualne grzechy. Aby mieć pewność zrozumienia doskonałości ofiary Jezusa, Jezus powiedział ?Wykonało się? używając greckiego słowa, które znaczy ?skończone?, ale także to słowo było używane w tym czasie w znaczeniu ?Dług spłacony całkowicie?! Tymczasem Czyściec zaprzecza, że dług został całkowicie spłacony i zaprzecza oczyszczaniu całkowitym poprzez Jego krew daną wszystkim na zbawienie tych, którzy chcą się oczyścić. [1 Jana 1:9] Według tej pogańskiej doktryny krew Jezusa nie dokonuje całkowitego oczyszczenia i ludzie ci nadal wymagają oczyszczania.
Czyściec jest wyrazem potrzeby każdego człowieka przez czyśćcowy proces oczyszczania aby być ?wystarczająco czystym? aby wejść do nieba, nawet jeżeli Bóg Ojciec uznał Jezusa ofiarę jako zupełną i doskonałą na wieczność. [Hebrajczyków 5:9; 9:11; 12:13; 13:20]
Pozostawiając doktrynę na stronie, Czyściec był zawsze w każdej religii niezłą formą robienia majątków. Otwierał on szeroko drogę do wszelkiego rodzaju kapłańskich szantażów. Cofając się w czasie tak daleko, jak egipskie Szatańskie Tajemnice, ówcześni kapłani szybko docenili wartość czyśćca oraz wartości finansowych modlitw za umarłych cierpiących w tymże a także efektywności kapłańskiej ?interwencji?. Oczywiście każdy wierny był doskonale zorientowany, że kapłan nie mógł nic pomóc bez odpowiedniej zapłaty. W każdym państwie, w każdej erze pogańscy kapłani używali doktryny czyśćcowej w celu zgromadzania pokaźnych ilości dóbr materialnych dla siebie, ucząc się szybko, jak można żerować na delikatnych uczuciach osób, które utraciły swoich najbliższych, obiecując modlitwy za biedne dusze, które dzięki tym modlitwom mogły szybciej wydostać się z tego miejsca kaźni.
Dzięki Lucyperowi za ten fakt, który ustaliliśmy wcześniej, że Biblii nie można zbytnio ufać i jest ona zbyt trudna do czytania samemu. W przeciwnym przypadku wierni mogliby się zbyt szybko zorientować jakże fałszywa jest doktryna o Czyśćcu. Wierni mogliby się doczytać, że Jezus obiecał umierającemu na krzyży łotrowi, ?Dzisiaj będziesz ze mną w Raju?. Jakże uwielbiam biblijną ignorancję.
8. Wynalazki szkaplerzy, medalików i dewocjonalii religijnych. - 1600 A.D. Ludzie szybko skłaniają się do myśli, że uzyskanie wiecznego zbawienia jest możliwe bez zmiany nastawienia serca oraz umysłu poprzez Jezusa krew. Nie mógłbym wymyślić lepszej drogi aby dostarczyć fałszywe przeświadczenie łatwego zbawienia poprzez medaliki, medale czy inne dewocjonalia. Uwielbiam medalik. ?Ktokolwiek umrze posiadając szkaplerz, nie będzie cierpiał ognia wiecznego? [Obietnica Marii do św. Szymona Stocka, lipiec 16, 1251] ?Nasz Pan uczył nas mówić do Naszego Ojca. Maria nauczyła nas wartości szkaplerza. Kiedy używamy go w modlitwie, nasza Pani przybliża nas do Świętego Serca Jej Świętego Syna. Dobrze jest więc trzymać szkaplerz w ręce podczas modlitwy do naszej Pani.? [Błękitna Armia Nasze Pani Fatimskiej, Waszyngton, NJ 07882, ImprimaturL +Thomas M. O?Leary, D.D. Bishop of Springfield] Jak ja kocham kłamstwo Świętego Serca! Zdawało egzamin tak dobrze od czasu kiedy wpadłem na taki pomysł w Babilonie tak dawno temu.
9. Nieomylność Papieża. - 1870 A.D.
Z tego wynalazku jestem szczególnie dumny. Jako demon na służbie u Pana Szatana jestem całkowicie oddany ewentualnemu pojawieniu się naszego Duchowego Supermana, Antychrysta. Będzie on wspomagany intensywnie poprzez Proroka Fałszywej Religii, który znamy doskonale jako Kościół Katolicki. W ten sposób do przygotowania się na taką okazję, kiedy Religijny Prorok będzie sprawował globalną dyktatorska kontrolę [Obj 13:16-18] jakiż lepszy plan możemy zrealizować aby uczynić go Absolutnym Duchowym Dyktatorem w rankach własnego Kościoła u zmierzchu XIX wieku?
Po raz kolejny jestem bardzo zadowolony że udało mi się zniechęcić Katolików od samodzielnego czytania Biblii. W przeciwnym wypadku mogliby przeczytać, że apostoł Paweł napominał Piotra, który popełniał błąd! [Galacjan 2:11-21] Nie powinni przecież widzieć, że tzw. pierwszy papież - Piotr - musiał przyznać przez Pawłem, że nie właściwie potraktował w mowie Pogańskich Chrześcijan.
LUDZKIE OFIARY
Jak widzimy, już w roku 1200 udało mnie się wprowadzi Kościół Rzymsko Katolicki w praktyki mocnej Białej Magii Czarnoksięskiej. Wynalazek Mszy w języku łacińskim był kluczem do całej sprawy i spowodował niezwykłą duchową moc. Ale brakowało mi ludzkich ofiar, i mój pan Szatan nie był z tego zbyt zadowolony. Każde czary wymagają ofiar, a Szatan potrzebuje ofiar ludzkich. Nawet w Białej Magii uczestnicy, którzy składają w ofierze zwierzęta, albo ci, którzy nie ofiarowują niczego, nie zdają sobie sprawy, że ktoś, gdzieś cos ofiarowuje za nich. Gdzież mógłbym znaleźć system ludzkich ofiar składanych w Kościele Katolickim i nadal utrzymywać symboliczny listek figowy jako zasłonę Kościoła Chrześcijańskiego?
Teraz mam już odpowiedź. Mogę wywołać magiczne elementy księdza, który operuje ?Tajemnicę?! Wszyscy kapłani pogańscy w każdej erze wykazywali swoje przywiązanie do pomysłu, że może on uprawiać ?Tajemnicę? której nikt inny nie jest w stanie nawet pojąć, zróbmy więc tak. Zobaczmy jak to można uzyskać. Będę potrzebował ciało, najlepiej Jezusa Chrystusa, a także potrzebował krew, ponownie, najlepszą byłaby krew Jezusa Chrystusa.
Już wiem! Będę rozpowszechniał kłamstwo, że w momencie Komunii opłatek staje się ciałem Jezusa Chrystusa, a wino staje się Jego krwią. [Przeistoczenie]. Tak więc nie ma różnicy pomiędzy ?Tajemnicą? ceremonii katolickiego kapłana, który w tajemniczy sposób uprawia, a realna ceremonia ofiarna jest w rzeczywistości ceremonią szatańską. W super naturalnym świecie nie będzie różnicy, a w ten sposób będę miał swoja ludzką ofiarę! Tak więc mogę nadal ofiarowywać znienawidzonego Jezusa ponownie, ponownie i jeszcze raz bez końca! Jakże cudowny ten pomysł w rzeczywistości jest! Ludzie będą myśleć, że oddają Jezusowi wielką cześć, tymczasem w rzeczywistości ofiarowują Jezusa na szatańskim ołtarzu.
Na końcu, od czasu kiedy prawdziwi poganie spożywają prawdziwe ciała ich ludzkich ofiar i piją ich krew, po zakończeniu Ofiarowania będę miał Katolików jedzących opłatek i pijących wino po skończeniu symbolicznej ofiary. Doskonale!
PRAWDZIWA DUSZA I SERCE CZARNOKSIĘSTWA
Podstawą Magii, sercem i duszą jest zupełna kontrola którą Czarownik czy Czarownica posiada nad niechętnym czy nawet wrogim bóstwem. Czarownica lub Czarownik jest pewien, że po wykonaniu rytuału dokładnie z przepisem jaki jest sporządzony, są oni w stanie zmusić każdego demona lub wielu ze świata super naturalnego do rzeczywistego. Jeżeli znajduje się już w rzeczywistym, realnym świecie, Czarownik czy Czarownica mogą ich zmusić do uczynienia czegokolwiek, nawet, jeżeli nie chce tego robić.
Ta moc ponad Bóstwem jest największą przynętą Czarów i Magii i jest pierwszym powodem, dla którego człowiek chce stać się czarownikiem czy czarownicą. W przypadku Kościoła Katolickiego i jego Magii, ksiądz jest czarownikiem a jego podstawowym rytuałem jest Msza. Musimy pamiętać, że są różne rodzaje Mszy dla różnych celów, które czarownik pragnie. Aby demon wykonał.
Podaję poniżej listę różnych typów Mszy:
1. Niedzielna Poranna Msza Msza pogrzebowa..
2. Msza czyśćcowa.
3. Czczenie świętych w niebie oraz uzyskanie ich pośrednictwa dla:.
a) specjalnych łask
b) przejściowych łask
c) zdrowia
d) bogactwa
e) szczęśliwej podróży
f) ochrony przed deszczem
g) ochrony przeciwko gradobiciu
h) ochrony przed owadami
4. Msze odprawiane nas świętymi relikwiami lun w historycznych kościołach.
5. Msze za zdanie egzaminów szkolnych.
6. Magia ma rytuały dla wszystkich owych typów błogosławieństw, podobnie jak Katolicyzm.
Aby udowodnić, że ustanowiłem Rzymsko Katolicki kościół jako Czarownika Białej Magii, zacytuję znanego i szanowanego katolickiego teologa, Ojca John?a O?Brian?a Z Katedry Notre Dame, z jego książki, ?Wiara dla milionów?.
Proszę posłuchać:
?Najwyższą mocą kapłańskiej pozycji jest moc poświęcenia. ?Nie ma większego aktu ponad?? - Powiedział Św. Tomasz, ??niż poświęcenie ciała Chrystusa?. Jest to najważniejsza faza świętej służby, moc kapłana nie przewyższana przez biskupów, arcybiskupów, kardynałów czy Papieża. W rzeczywistości jest równa mocy Jezusa Chrystusa. Taka jest rola księdza, aby przemawiać głosem oraz autorytetem samego Boga? ?Kiedy kapłan ogłasza wzniosłe słowa poświęcenia, sięga on do nieba, przynosi Chrystusa na ziemię wprost z Jego tronu oraz umieszcza Go na ołtarzu aby Go ofiarować ponownie jako Ofiarę za grzechy ludzkie. Ta moc przewyższa moc króli, monarchów; jest większa od mocy świętych i aniołów, większa od mocy Serafinów i Cherubinów. Rzeczywiście, moc ta jest większa od mocy Marii Dziewicy: na krótką chwilę Błogosławiona Dziewica była ludzkim istnieniem, przez które Chrystus się nam ujawnił, w każdym pojedynczym przypadku kapłan przynosi Chrystusa z Nieba na ziemię, oraz prezentuje Go jako wieczną Ofiarę za grzechy człowieka - nie jedynie raz ale tysiące razy! Kiedy kapłan mówi, Chrystus wieczny i wszechmocny Bóg schyla Swoją głowę w pokornym posłuszeństwie do kapłańskiego nakazu.?
Powtórzmy jeszcze raz najważniejsze zdanie: ?Kiedy kapłan mówi, Chrystus wieczny, i wszechmocny Bóg schyla Swoją głowę w pokornym posłuszeństwie do kapłańskiego nakazu.?
To jest właśnie serce i dusza Magii, i zdołałem przebiegle włączyć Białą Magię czarów do Kościoła Katolickiego. Nic dziwnego, że Szatan powierzył mnie owo najważniejsze zadanie, jako że taka pozycja demonicznego pana w Kościele Katolickim wymaga wielkich mądrości oraz umiejętności.
To jest Doskonałość!
PRAKTYCZNE OWOCE
Nagle, praktycznie z nikąd, pojawili się śmiertelni wrogowie! W VI wieku A.D. Sataniści Czarnej Magii zorientowali się w tym, co zapoczątkowałem i docenili wielką moc, jaką obdarzyłem Kościół Rzymsko Katolicki poprzez Mszę po łacinie. Podczas próby opanowania tej mocy stworzyli tzw. Czarną Mszę a także Przegięty Krzyż, Krucyfiks. Ale to nie to co mnie zaniepokoiło. Zaniepokoiło mnie to, że jako współpracownicy okultyści, mogą oni zaalarmować ludzi tym, co wprowadzam do Kościoła i mnie tym sposobem denuncjować. Wtedy cały mój wysiłek poszedłby na marne i zostałbym skutecznie powstrzymany od wprowadzenia w Kościele Katolickim pełnej Białej Magii
Tak więc zainicjowałem Inkwizycję przeciwko Satanistom Czarnej Magii - także znanych jako naśladowców Hermetycznej Tradycji. Poganie stosowali taki sposób w stosunku do swoich wrogów. Kiedy Jezus pouczył swoich naśladowców, że nie powinni wzywać ognia z Nieba na ziemię aby ukarać niepoprawnych, i nieposłusznych Ewangelii, [Łukasza 9:54] poganie energicznie ścigali swoich wrogów ze złośliwością oraz nienawiścią. Kiedy zorientowałem się, że adepci Czarnej Magii, Sataniści mogli by ukazać, czym Kościół Rzymski się stał, wyszeptałem na uch Papieżowi, że powinien ścigać, torturować i zabijać każdego tego typu wroga, jakiego by napotkał. Tak więc początek wzięła Inkwizycja i był w cudowny sposób skuteczna. W ten sposób zabezpieczyłem Rzymską Magię jako najważniejszą na Ziemi.
Później, w 1515 A.D. wydarzył się najbardziej ohydny przypadek. Katolicki ksiądz. Marcin Luter, nagle otworzył swoje duchowe oczy pod nadzorem Ducha Bożego, i zauważył, że ludzie mogą dostąpić zbawienia jedynie przez samą Wiarę, nie poprzez jakiekolwiek uczynki czy pracę, którą wyznaczył mu Kościół. Duch Boży był mocny i Protestantyzm zaczął rozkwitać w znacznym stopniu w wielu państwach. Pewne narody Europy. Francja w szczególności, wyglądały na to, że niebezpieczeństwo utracenia katolickiej większości jest niezwykle realne.
Na szczęście machina Inkwizycji okazała się użyteczną. Podszepnąłem Papieżowi, że mógłby rozpętać Inkwizycję przeciwko buntującym się Protestanckim Chrześcijanom. Papież dał się nabrać i w ten sposób rozpoczął się 300 letni okres terroru oraz przelewu krwi, którego rezultatem była śmierć ponad 8 milionów Protestantów. Do dzisiaj groby owych 8 milionów Protestantów stoją jako fantastyczny dowód na czystą moc Piekła, które może być wyzwolone przeciwko każdemu, kto ośmieli się sprzeciwiać Szatanowi oraz jego Kościołowi.
SYMBOLE UDOWADNIAJĄCE ŻE RZECZYWIŚCIE USTABILIZOWAŁEM CZARNĄ MAGIĘ CZARNOKSIĘSKĄ W TRADYCYJNYM KOŚCIELE KATOLICKIM
Symbole są niezwykle ważne we wszelkich formach praktykowania Satanizmu. ?Prawdziwy magiczny symbol jest to obraz ukrywający wewnętrzne znaczenie. To znaczenie zwykle przebiegle ukryte poza formą, którą większość ludzi myśli, że ją rozumieją?? [Magiczne Symbole, Occult Book, p.6] My, demony uwielbiamy symbole we wszelkich odmianach czarów. Oczywiście, adepci Czarnej Magii i Białej Magii używają wiele takich samych symboli. Aby wycisnąć moje linie papilarne na przetransferowaniu Kościoła Rzymskiego z prawdziwego Chrześcijańskiego Kościoła w taki stosujący Białą Magię, wyszeptałem papieżowi na początku 7 wieku, że mógłby wprowadzić okultystyczne symbole, ?Chrystianizować? je poprzez modlitwy nad nimi oraz używanie ich w katolickich obrzędach. To jest jeden z moich ulubionych trików, i jest to zrobić o wiele łatwiej, kiedy papieże, kardynałowie, biskupi czy księża celowo ignorują Biblię. W Starym Testamencie Bóg nigdy by nie pozwolił Izraelitom na używanie pogańskich symboli pod żadnym pozorem, nakazując ich zniszczenie w każdym przypadku ich wystąpienia, oraz nigdy nie pozwalając na ?oczyszczanie? jakichkolwiek pogańskich symboli lub innych przedmiotów wielbienia.
Bóg osobiście zdefiniował Pogaństwo jako ?wielbienie Stworzenia zamiast wielbienia Stwórcy [Rzymian 1:25] i miał on rację w każdym calu. My, demony stale staramy się skusić ludzi do wielbienia czegokolwiek zastępczego po za samym Prawdziwym Bogiem. Osiągaliśmy zawsze sukcesy skłaniając ludzi do czczenia Natury, Zwierząt, Drzew, Pszczół, Ptaków, Płazów, Słońca, Gwiazd czy czegokolwiek, co Bóg stworzył. Ale najłatwiejsza rzeczą było skłonienie człowieka, aby wielbił seks. Dlatego właśnie utworzyliśmy 8-śmio częściowe Koło Oświecenia, z okręgiem w środku. To koło reprezentuje kobiecą pochwę w naszych duchowych naukach.
Ten obelisk został stworzony przez demona Księcia Egiptu, jednego z najbardziej mocnych demonów w Piekle. To on zapłodnił umysły egipskich przywódców, że Duch ich Boga Słońca Ra, zamieszkuje w obelisku. Egipcjanom powiedziano, żeby stawali twarzą do obelisku przynajmniej raz dziennie ale lepiej będzie trzy razy. Obelisk jest doskonałym symbolem męskiego członka.
Tak więc obelisk był męskim penisem, podczas gdy okrąg obrazował kobiecą pochwę. Gdziekolwiek pragnęliśmy zaprezentować Wielki Akt Seksu, wstawialiśmy penisa obelisku w pochwę okręgu. Było to bystre i eleganckie.
W końcu wyperswadowałem Papieżowi aby ?chrystianizował? obeliski, i Rzymski Kościół Katolicki niemal oszalał na tym tle. Zaczęto niemal ograbiać Egipt i bogatego zaopatrzenia, przewozić je do Rzymu i ustawiać je gdzie się tylko dało. Skłoniłem papieża do zakupu najsłynniejszego obelisku wszech czasów, Igłę Kleopatry. Kiedy zakupił to dla Rzymu, zachęciłem go aby go ustawił w środku 8częściowej Ścieżki Oświecenia, na wprost Bazyliki Św. Piotra. W ten sposób papież był w doskonałej pozycji aby zwracać się twarzą do obelisku codziennie, tyle razy ile tego zechcemy.
Kiedy przekonałem papieża w VII wieku do utworzenia Wielkiego Symbolu Seksu w Bazylice Św. Piotra, nie popchnąłem wtedy jeszcze Kościoła w celibat księży. Ten wynalazek nie został wprowadzony do roku 1123 A.D., prawie 500 lat później. Jednakże już w VII wieku wiedziałem, że będę celibat wprowadzał do Kościoła Katolickiego i śmiałem się z całego serca a każdym razem, kiedy myślałem, że wkrótce najmocniejszy Obrońca celibatu będzie miał symbol Wielkiego Aktu Seksu na wprost papieża za każdym razem jego pojawienia się podczas przemówień do wiernych w tym ?świętym? miejscu.
NASTAŁ CZAS NA CZARNĄ MAGIĘ
Od samego początku miałem rozkazy od Pana Szatana aby w końcu popchnąć Rzymski Kościół w Czarną Magię Demoniczną, ponieważ ona właśnie ma być religią Antychrysta [Daniel 7:23-25] oraz Fałszywego proroka [Objawienie 13:12] Wiedzieliśmy, że jeżeli odniosę sukces w zapoczątkowaniu Czarnej Magii w szeregach Kościoła, papież będzie logicznym wyborem Fałszywego Proroka. ów plan został ustalony i jego wprowadzenie było rzeczą pewną. Jedno czas nie był pewny, ponieważ nie mieliśmy go w swoich rękach.
W końcu, pod koniec lat 1950 otrzymałem polecenie od Rege, Generała Okultyzmu. ?Wybierz sobie swojego Papieża Czarnej Magii?. Wybrałem i stał się nim Papież Paweł VI. Był on mądry i efektywny w drogach Magii oraz uważnie słuchał naszych instrukcji. Został wybrany papieżem w 1962 roku. W momencie jego nominacji, zapragnąłem oznajmić szybko sygnałem całemu światu okultystów, że zmiana w Kościele Katolickim, Kościele, na którego długo czekano, w końcu zmiana ta nastąpiła. Tak więc natychmiast wyszeptałem w umyśle Pawła VI, że powinien natychmiast pokazać Wygięty Krzyż Satanistów, stworzony przez nich w VI wieku. Papież natychmiast zgodził się na ten wspaniały pomysł, i wkrótce rozpoczął używanie Szatańskiego Krucyfiksu, ultymatywnego symbolu Antychrysta. W roku 1978 nowy papież, który przyjął imię Jana Pawła II, także rozpoczął używanie owego Krucyfiksu.
Największą uciechę miałem wtedy, kiedy zdołałem przekonać Jana Pawła II aby umieścił czysto demoniczny krzyż, podczas transmitowanej przez telewizję ceremonii z Izraela. Odwrócony do góry nogami krzyż jest znany także od 6 wieku n.e. jako tzw. krzyż św. Piotra i jest szeroko używany przez satanistów a także ludzi niewierzących.
Historycznie jest on znany jako krzyż - symbol upokorzenia, symbol Piotra, który odmówił ukrzyżowania na wzór Chrystusa wybierając ukrzyżowanie do góry nogami.
W dzisiejszych czasach odwrócony krzyż symbolizuje siły przeciwne chrześcijaństwu, opozycję jego dogmatów.
Ku mojemu zdumieniu Jan Paweł II ochoczo zgodził się na ów ekstrawagancki sposób jeszcze wyraźniejszego podkreślenia, że Kościół na poważnie uprawia Czarną Magię.
Jest to cudowne w stosunku do mnie oraz do pana Szatana, że za każdym razem, kiedy wierni katolicy się zbiorą aby wysłuchać papieża przemówienie czy mowę, kłaniają się przed symbolem Antychrysta, nawet nie zdając sobie z tego sprawy. Jesteśmy ciągle zachwycenie jak łatwo jest zwodzić ludzi i jak są oni desperacko grzeszni i jakże chcą być oszukiwani. Manewrując Kościół Katolicki najpierw w mocną Biała Magię Czarnoksięską a potem w praktyki Czarnej Magii nie było zajęciem trudnym a także było zajęciem wesołym.
Obecnie czas jest bliski na pojawienie się naszego Supermana, Antychrysta. Wkrótce, wyjedzie z Nieba na białym koniu, pojawi się na wschód od Jerozolimy zgodnie z naszym planem. Ja spełniłem swoją misję w ustawieniu Kościoła Katolickiego do objęcia przywództwa w światowym kościele Antychrysta. To było zabawne a także dawało sporą satysfakcję.
Wkrótce ostateczne zwycięstwo Pana Szatana ponad drugiego Pana, Jezusa Chrystusa wydarzy się w Armagedonie. Wtedy mój Pan wzniesie się do samego Nieba i usunie Boga i będzie rządził na wieki. Taki jest ostateczny plan i ja będę dużą częścią tego planu.
?(?) czarami twymi dały się zwieść wszystkie narody.? (Objawienia 18:23, BW)
Taki był finałowy plan fikcyjnego raportu silnego demona przeznaczonego do Kościoła Katolickiego przez wieki, a on przesuwał stopniowo Kościół, początkowo w silne praktyki Białej Magii a teraz wprost w Czarnoksięską Czarną Magię Antychrysta.
Wszystkie dowody są tutaj, od pogańskich doktryn do symboli które ukazaliśmy wam w powyższym tekście.
Sataniści a także praktykanci Matki Ziemi nie mają żadnych problemów aby widzieć Rzymski Kościół Katolicki jako czystą pogańską instytucję, jaką ona jest a oni mają szacunek oraz bojaźń przed jej pogańską mocą.
Zdałem sobie z tego w pełni sprawę z stale wzrastającym przerażeniem, kiedy jeszcze studiowałem okultyzm. To, czym się z wami podzieliłem jest szczerą prawdą i jest ona dokładnie oparta na wiedzy okultystycznej.
Mamy nadzieję i modlimy się ze będziesz czytał ten artykuł z otwartym sercem ponieważ nasze drogocenne wieczne dusze są poważnie zagrożone.
Modlimy się za was, że posłuchacie ostrzeżenia naszego Zbawiciela. ?Wyjdźcie z niego mój ludu? abyście nie uczestniczyli w jego plagach? [Objawienie 18:4] Teraz, skoro Rzymski Kościół Katolicki rozpoczął praktykować Czarną Magię, jesteśmy niemal pewni, że pojawienie się Antychrysta jest bardzo bliskie.