Jesteś tutaj: Ważne Podziękowania

Podziękowania

Kim jest Zbigniew Jan Popko? Opinie osób, które skorzytały z uzdrawiania na odległość, uczestników warsztatów oraz tych, którzy korzystają z szerokiej bazy wiedzy w Akademii Wiedzy Duchowej jak i z przygotowanych medytacji znajdziesz w tym dziale.

Ty też możesz dodać swój wpis. 

ABY ZAMIEŚCIĆ PODZIĘKOWANIE SKORZYSTAJ Z FORMULARZA ZNAJDUJĄCEGO SIĘ Z LEWEJ STRONY.

(W wersji na komputer, okienko pod bocznym menu o nazwie "Nawigacja").

podziękowania Zbigniew Jan Popko

Zapraszamy do podzielenia się uwagami na temat skuteczności działań pana Zbigniewa, czy też informacjami o pracy nad sobą, której wiele osób się podejmuje, osiągając zdumiewające rezultaty. Do wypowiedzi zapraszamy także warsztatowców, jak i osoby zainteresowane poruszaną tutaj tematyką, a więc aktywnie korzystające z zamieszczonych na stronie informacji. Mamy nadzieję, że Wasze wypowiedzi pomogą innym podjąć słuszną decyzję co do spotkania się z autorem, jak i też rozwieją wszelkie wątpliwości ograniczające możliwość skorzystania z jego usług. Dlatego wasze słowo będzie nie tylko aktywnie wspierać potrzebujących, ale i uczestniczyć w ich powrocie do normalnego życia.

Przypominamy przy tym, że Zbigniew Jan Popko nie jest lekiem na całe zło, ale szerzona przez niego wiedza, jak i skuteczność jego wszelkich działań są tak zaskakujące i  nowatorskie, że powinny znaleźć swoje potwierdzenie także w tej zaproponowanej wszystkim formie kontaktu. Nie mamy czasu na przepisywanie listów, za które również dziękujemy, dlatego prosimy o elektroniczną formę kontaktu - poprzez formularz.


  Chciałabym z całego serca podziękować P. Zbyszku za uratowanie mojego związku! Od początku, jak tylko poznaliśmy się z Piotrem poczuliśmy, że jesteśmy stworzeni dla siebie, że to jest miłość na jaką czekaliśmy. Wszystko układało się cudownie, dopóki on nie dostał propozycji pracy za granicą. Zdecydowaliśmy, że dla wspólnej przyszłości on wyjdzie na jakiś czas do Holandii, aby się tam dorobić. Jednak po czasie tak bardzo mu się  tam spodobało, że nie chciał wracać do kraju, a ja nie chciałam tam do niego pojechać na stałe. Miałam tutaj dobrą pracę i przyjaciół. Nie tak sobie wyobrażałam to nasze wspólne życie. Coś zaczęło się psuć między nami, dochodziło też do kłótni. A w międzyczasie poznałam innego mężczyznę i już sama nie wiedziałam co z tym wszystkim zrobić. Po Pana działaniu cała ta sytuacja odmieniła się w nieoczekiwany sposób. Sprawdził Pan, że wyjazd do Holandii byłby dla mnie i dla nas bardzo korzystny życiowo. I faktycznie, zdecydowałam się na ten trudny dla mnie krok i dołączyłam do Piotra, a on starał się jak tylko mógł, aby ułatwić mi  tam życie. Uczucie między nami rozkwitło jak nigdy dotąd... finalnie oświadczył mi się i planujemy niebawem ślub.  Dość szybko dostałam też tam dobrą pracę i jestem z niej bardzo zadowolona.  Dziękuję, bo gdyby nie Pan, mogłabym przez nieporozumienie stracić mojego ukochanego i miłość, pozdrawiam serdecznie,

Monika K. z Holandii, 2015-09-01

Panie Zbigniewie, bardzo Panu dziękuję za uzdrowienie mojego kręgosłupa. Od kilku miesięcy cierpiałam na dziwne bóle kręgosłupa, lekarz nie umiał stwierdzić nic konkretnego- nie pomagały tabletki, masaże i ćwiczenia dawały krótkotrwałą ulgę, ale ból nie mijał. Nie mogłam się schylać, ani swobodnie poruszać, co bardzo utrudniało mi życie. Byłam przy tym rozdrażniona i zmęczona całą tą sytuacją. Ktoś ze znajomych polecił mi Pana usługi, bo już wcześniej korzystał z Pana działań i był zadowolony. Przyznaję, nie bardzo wierzyłam w takie działania na odległość, jestem osobą dość sceptyczną, ale postanowiłam w końcu zadzwonić do Pana. I faktycznie już kilka dni po działaniu poczułam się znacznie lepiej, a po następnym energetycznym doładowaniu ból całkowicie minął... wróciła mi chęć do życia i spokój, jeszcze raz dziękuję.

Anna z Częstochowy, 2015-09-03

Witam. Z tej strony Włodzimierz z Koszalina. Przede wszystkim kierują swoją krótką wypowiedź do wszystkich, którzy niedowierzają w moce „drzemiące” w Panu Zbyszku. Moja żona (Genowefa) cierpiała na raka narządów kobiecych. Po dwóch „działaniach”, na przestrzeni około 3 tygodni nowotwór znikł... po prostu go nie ma (badania robione w odstępie 5 tygodni). Lekarze powiedzieli, że się „wchłonął”..., a na przyczyny owego „wchłonięcia” wyjaśnienia już nie mieli. Co więcej, słyszałem, że są osoby, które błędnie pojmują słowa wypowiadana przez pana Zbyszka o radości i kochaniu. Jak również samo sformułowanie „wchodzenia w radość” jest przez ludzi błędnie pojmowane. Tu chodzi o myślenie pozytywne i nie zatracanie się w analizie dnia wczorajszego lub nadmierne skupianie się na problemach... , które i tak są, a myśli o nich rozwiązania same bynajmniej nie przyniosą. Wiem o tym, gdyż mój rodzony brat, lekarz z wykształcenia... stanowczo odradzał żonie szukania ratunku w rękach pana Zbyszka. A tu teraz i raka nie ma i spojrzenie na świat po stokroć lepsze. Wiem, sądząc po moim bracie, że osób nieznających tematu i bojących się wszystkiego, co nowe i „inne”, jest więcej, dlatego raz jeszcze z pełną odpowiedzialnością piszę, że pan Zbyszek to zaprawdę „w porządku” człowiek, z całego serca chcący pomóc drugiemu.

Pozdrawiam i polecam, 2015-09-04

Chcieliśmy bardzo podziękować Panu za pomoc dla naszego synka Michasia. Zawsze był dzieckiem skrytym i nieśmiałym, ale jak poszedł do szkoły w krótkim czasie zaczęły się z nim problemy. Nie radził sobie w nowym środowisku, bał się kolegów,  na przerwach stał w kącie, nie umiał się skupiać na lekcjach, ponadto źle sypiał, był nerwowy, nękały go koszmary, a nawet zaczął się jąkać. Poświęcaliśmy mu z żoną dużo czasu, rozmawialiśmy z nim, ale nie przynosiło to większych efektów. Jakież było nasze zdziwienie, gdy po 1 Pana działaniu zaszła w nim ogromna przemiana. Uspokoił się wewnętrznie, a jednocześnie jakby ożywił, nabrał odwagi, nawiązał kontakty z kolegami z klasy, teraz chętnie bawi się i wychodzi z domu. Nie ma już problemów z zasypianiem, ani uczeniem się, a my wreszcie możemy być o niego spokojni, jeszcze raz dziękujemy i pozdrawiamy!

Wdzięczni rodzice Basia i Robert, 2015-09-05

Kochany Zbyszku. Z całego serca dziękuję za pomoc. Od lat chorowałem na dziwna chorobę, której lekarze nie mogli nijak zidentyfikować. Miałem zawroty głowy o różnych porach dnia, czułem osłabienie, czasami mdlałem, czułem, jak by mnie coś wyrywało, nie mogłem się na niczym skupić. Doszło do tego, że musiałem zrezygnować z pracy, bo przestałem być gdziekolwiek wydajny i moje życie zaczęło się sypać. Kiedy tylko się o Tobie dowiedziałem, od razu się z Tobą skontaktowałem i dostałem tak dużą pomoc, że jeszcze od nikogo tyle otuchy, wsparcia i pomocy nie dostałem. Dziś po chorobie nie ma ani śladu.. Okazało się, że trzeba było oczyścić energetykę, której to skutki wpływały potem na fizyczność. Znów mogę  pracować i cieszyć się życiem.

Stefan z Gdańska., 2015-09-06

Jestem osobą bardzo emocjonalną. Często wybuchałam płaczem lub wrzaskiem na moich najbliższych. Nie byłam w stanie opanować emocji i nerwów . Nic mi się nie podobało i ciągle wszystko krytykowałam. Nie mogłam sobie z tym w żaden sposób poradzić , a leki uspokajające nic nie dawały. Ktoś polecił mi Pana Zbyszka . Bez żadnej wiary poszłam na konsultacje w Warszawie. Po sprawdzeniu moich parametrów Pan Zbyszek zrobił działanie. Powiedział, że do dwóch dni wszystko się unormuje i tak się stało. Jestem teraz spokojna , myślę rozsądnie , a rodzina odetchnęła. Dziękuje Panie Zbyszku

Jola z Warszawy, 2015-09-07

Mam dość stresującą pracę i spore napięcia psychiczne z tym związane, ale od pół roku zaczęłam mieć koszmary senne, a w ciągu dnia łapały mnie duszności, napady lęku, ściskało mnie serce,  wieczorami padałam ze zmęczenia i zasypiałam w fotelu, a rano znowu wstawałam zmęczona... to było nie do wytrzymania. Koleżanka dała mi nr tel. do Pana i polecała koniecznie, aby zadzwonić. Nie bardzo wiem, co Pan zrobił, ale faktycznie wszystko minęło jak ręką odjął! Jakby ktoś zdjął ze mnie wielki ciężar i wrócił życie. Zupełnie inaczej się czuję, normalnie sypiam, mam dużo energii, a nawet zaczęłam chodzić na fitness, bardzo Panu dziękuję,

Krystyna W., 2015-09-09

Chciałabym podziękować Panu za pomoc w uratowaniu mojego małżeństwa. Bardzo wcześnie wyszłam za mąż i na początku byliśmy z mężem bardzo szczęśliwi. Dla ułatwienia życia zamieszkaliśmy  w jednym domu z teściami, ale nigdy nie czułam się w pełni akceptowana przez nich, a szczególnie przez teściową, która na każdym kroku dawała mi odczuć, że nie jestem na swoim, tylko u nich na utrzymaniu, że chcę ich pieniędzy, dyrygowała wszystkim wg swojego uznania. Owszem, z jednej strony pomagała nam w wychowywaniu dzieci, ale cały czas wtrącała się do wszystkiego i nastawiała męża przeciwko mnie. Wiele lat to znosiłam, ale z czasem było coraz gorzej, szczegółów może oszczędzę... czułam się jak w więzieniu. Między mną a mężem dochodziło coraz częściej do starć i awantur, sytuacja stała się nie do zniesienia, miał wybrać pomiędzy nią a mną... w końcu w to wszystko zostały wciągnięte dzieci - i to było dla mnie najgorsze, bo doszło w końcu do tego, że mieliśmy się rozstać i dzieci musiały wybrać z kim chcą zostać. To był koszmar. Zdesperowana zadzwoniłam do Pana po pomoc, potwierdziły się moje obawy, że wszystko wisiało na włosku. W krótkim czasie po Pana działaniu ta burza w końcu ucichła. Nie wiem jak to się stało, ale uczucie między nami wróciło, mąż się odzyskał, dzieci się uspokoiły, nie ma już mowy o rozstaniu, a nawet wybraliśmy się wspólnie na urlop i mamy nowe plany na przyszłość. Teściowa jakimś cudem (??) uspokoiła się, zamknęła w sobie i przestała nas nękać i atakować. Mijamy się teraz, ale tak "bezkolizyjnie". Bardzo Panu dziękuję, uratował Pan to co dla mnie najcenniejsze-moją rodzinę.

Iza G., 2015-09-10

  Drogi Zbyszku Dziękuję za uratowania mi życia. Od urodzenia chorowałem na serce i lekarze nie dawali mi zbyt dużo lat życia. By przeżyć jak najdłużej, miałem co jakiś czas operacje. Ale moje życie było zawsze bardzo smutne, bo nie mogłem prawie nic robić. Miałem bardzo dużo ograniczeń i obostrzeń. Czułem się, jak ptaszek na uwięzi. Kiedy dowiedziałem się o Tobie, natychmiast skorzystałem z Twojej pomocy. Nie tylko mnie uzdrowiłeś fizycznie, ale i podpowiedziałeś, wynikiem czego w moim wnętrzu była owa wada i jak i co przerobić, by sobie więcej nie szkodzić. Teraz jestem zdrów jak ryba, mogę jak nigdy cieszyć się pełnią życia. Bardzo dziękuję.

Szczęśliwy!!! z Warszawy., 2015-09-11

  Diagnoza lekarska mówiła bardzo rzadki nowotwór złośliwy skóry. W tym czasie dowiedziałem się o Panu Popko i zadzwoniłem, aby umówić się na konsultacje. Pan Popko działał przez telefon 3 razy. Po dwóch miesiącach lekarz był bardzo zdziwiony bo okazało się, że nowotworu nie ma! Dziękuję Panu z całego serca za cudowne wyleczeni.

Waldek z Poznania, 2015-09-13

  Chciałam podziękować Ci Zbyszku z całego serca za uzdrowienie mojego 9-cio letniego synka Dawida, który chorował na odmianę nowotworu złośliwego, zwaną białaczką szpikową. Lekarze twierdzili, że tylko przeszczep szpiku może uratować mu życie, a okazało się, że Twoja duchowa moc pozwoliła jej uniknąć. Jak to cudownie, że jesteś i pomagasz ludziom w ich beznadziejnych sytuacjach.

Krystyna Piątek, 2015-09-14

Drogi Zbyszku, chciałam Ci podziękować za to, że znów zaświeciło światełko w moim życiu. Byłam nieszczęśliwa, osamotniona, schorowana, przemęczona, życie mnie przerastało, nie miałam się do kogo zwrócić. A Ty Zadziałałeś na mnie, oczyściłeś, uzdrowiłeś, powiedziałeś, skąd to wynika,  jak temu zaradzić i co dalej zrobić, by stawało się tylko lepiej. Nie było łatwo, bo musiałam sama zmierzyć się z tym wszystkim, ale dzięki Tobie i Twojej pomocy pomału zaczęłam wychodzić na prostą.

Uszczęśliwiona..., 2015-09-16

Następna strona

Dodaj podziękowania

Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych przez popko.pl
Materiały publikowane w serwisie popko.pl mają charakter edukacyjny i paramedyczny, a towary oraz usługi nie stanowią i nie zastępują porady medycznej. Kopiowanie i rozpowszechnianie materiałów zamieszczonych na portalu jest wskazane, tylko i wyłącznie z podaniem aktywnego linka popko.pl jako źródła. Nazwa serwisu, jego koncepcja, wygląd graficzny, oprogramowanie oraz baza danych podlegają ochronie prawnej.
popko.pl 2024