Jesteś tutaj: Ważne Podziękowania

Podziękowania

Kim jest Zbigniew Jan Popko? Opinie osób, które skorzytały z uzdrawiania na odległość, uczestników warsztatów oraz tych, którzy korzystają z szerokiej bazy wiedzy w Akademii Wiedzy Duchowej jak i z przygotowanych medytacji znajdziesz w tym dziale.

Ty też możesz dodać swój wpis. 

ABY ZAMIEŚCIĆ PODZIĘKOWANIE SKORZYSTAJ Z FORMULARZA ZNAJDUJĄCEGO SIĘ Z LEWEJ STRONY.

(W wersji na komputer, okienko pod bocznym menu o nazwie "Nawigacja").

podziękowania Zbigniew Jan Popko

Zapraszamy do podzielenia się uwagami na temat skuteczności działań pana Zbigniewa, czy też informacjami o pracy nad sobą, której wiele osób się podejmuje, osiągając zdumiewające rezultaty. Do wypowiedzi zapraszamy także warsztatowców, jak i osoby zainteresowane poruszaną tutaj tematyką, a więc aktywnie korzystające z zamieszczonych na stronie informacji. Mamy nadzieję, że Wasze wypowiedzi pomogą innym podjąć słuszną decyzję co do spotkania się z autorem, jak i też rozwieją wszelkie wątpliwości ograniczające możliwość skorzystania z jego usług. Dlatego wasze słowo będzie nie tylko aktywnie wspierać potrzebujących, ale i uczestniczyć w ich powrocie do normalnego życia.

Przypominamy przy tym, że Zbigniew Jan Popko nie jest lekiem na całe zło, ale szerzona przez niego wiedza, jak i skuteczność jego wszelkich działań są tak zaskakujące i  nowatorskie, że powinny znaleźć swoje potwierdzenie także w tej zaproponowanej wszystkim formie kontaktu. Nie mamy czasu na przepisywanie listów, za które również dziękujemy, dlatego prosimy o elektroniczną formę kontaktu - poprzez formularz.


Czy ktoś zastanawiał się kiedyś nad losami osób, które żyjąc uczciwie starły się swoim życiu z przedstawicielami tego niewolącego nasze umysły systemu? Mówię tu o tych ludziach  kruszonych od dziecka przez rodziców, małżonków, przez nauczycieli - którzy mają zawsze rację i wsparcie systemu. Mówię  o ofiarach policjantów, sędziów, prokuratorów naginających w dowolny sposób prawo. Mówię też o niezależnych redaktorach uzależnionych od autocenzury mediów dla których pracują, o politykach, klerze, urzędnikach stających ponad prawem i ponad bronionymi przez nich wartościami, mówię tu o naprawdę wielu takich przypadkach z którymi spotykamy się na co dzień. Jakże jednak często zrezygnowani, upokorzeni, pokonani w tej nierównej walce upadamy nie podnosząc się już do końca życia. Lub tłumiąc w sobie doznany od swych oprawców ból niesprawiedliwości i nie potrafiąc zrozumieć tego prostego mechanizmu działania systemu, popadamy w uzależnienia lub wpadamy w jeszcze gorsze macki innych oprawców.  Ile takich osób jest? Każdy z czytających te słowa może oprócz siebie, bez większego problemu wskazać wielu podobnych sobie. Do kogo jednak mają zwrócić się Ci, których zawiedli już wszyscy, których nikt nie potrafił zrozumieć, ani wytłumaczyć im błędu swojego dotychczasowego myślenia i rozumowania? To nie miejsce by przytaczać tu swoje doświadczenia, ale chcę tu powiedzieć, że dzięki Zbyszkowi zrozumiałem, wybaczyłem i rozpoznałem po czynach tych którzy mnie zwiedli na mej drodze. Przez ponad 40 lat swego życia uznawałem za jedynie poprawne to, co szkiełko i oko mogło w sposób naukowy potwierdzić, uznawałem to, co nauka, czy ta cała machina wkładała mi w głowę. Za niepodważalne wartości duchowe uznawałem te, w których się urodziłem, bo uznając tzw. systemową tradycję, stanowiły one niepodważalną, choć w tym przypadku nieprzeniknioną przez naukę prawdę. Jedynie ślepą wiarą - która nakazywała ukorzyć zmysły i rozum - można było przyjąć to, czego ani logika, ani umysł nie był tu w stanie przeniknąć, więc przyjmował on te kanony za pewniki. Obserwując jednocześnie niestosowanie się do tych zasad i wartości ich wyznawców, umysł popadał w dziwny dotłumaczający to stan nazywany tolerancją – czyli np. co wolno wojewodzie to nie tobie... kasztelanie.  Jakie to więc wytłumaczenie? Żadne. Kiedy zbliżałem się do wieku zwanego na Śląsku abrahamowym, wydarzyło się coś, co pomogło mi odczuć na własnej skórze – czy rzeczywiście takim dojrzałym człowiekiem w tym świecie jestem (określenie to wzięło się ponoć z przypowieści o tym jak Jezus opowiada Żydom skomplikowane prawdy, a oni mu  ponoć na to odpowiedzieli Pięćdziesięciu lat jeszcze nie masz, a Abrahama widziałeś?. I to z szerokiej interpretacji tego tekstu zrozumiano, jako uznanie owego wieku za czas osiągnięcia już mądrości życiowej)   Już od dziecka wmawiano mi, że przystępując do komunii, bierzmowania - staję się dojrzałym świadomym katolikiem, otrzymując dowód osobisty - stawałem się dojrzałym, odpowiedzialnym obywatelem, uzyskując świadectwo dojrzałości - mogłem wybierać uczelnie, wstępując świadomie w związek małżeński - wychowywać dzieci, składając przysięgę wojskową - wziąć do ręki broń, a uzyskując dyplomy i tytuły różnych uczelni... robić taką samą wodę z mózgu innym.     Teraz mogę powiedzieć jedynie Boże dziękuję ci, że mnie uchroniłeś w porę od większych następstw mojej trwającej przez to dotychczasowe życie - iluzji dojrzałości takiej jak np. przekleństwo bodajbyś cudze dzieci uczył, czy przestrogi nie osądzaj innych - i w tej trudnej ziemskiej wędrówce doprowadziłeś mnie w końcu do Zbyszka POPKO.     Te wydarzenia z mojego życia, te doświadczenia - mogę teraz powiedzieć, że nie tyle wywróciły, ale postawiły na nogi moje rozumienie tego świata – i dzięki Zbyszkowi pozwoliły na szybsze poukładanie ich w nierozumianą i niezauważaną dotąd logiczną całość. I choć wiele w swoim życiu już zmieniłem, zrzucając czarne pęta podporządkowania, ciągle jeszcze widzę ile mam do zrobienia, by pomóc pełniej sobie i innym - tym, którzy tkwią nadal w iluzji własnej dojrzałości, doskonałości i chcą się jeszcze, zmienić, zrozumieć.     Łatwo po takich jak moje, życiowych przejściach z systemem, kościołem, rodziną, wylądować w szponach jakiejś sekty czekającej na takich pokrzywdzonych, zdesperowanych, zbuntowanych. Rozpoznałem je stosunkowo szybko po ich słowach i czynach i odrzuciłem, dzięki temu trafiłem dość szybko do Zbyszka - odzyskując tu kontrolę nad swym życiem, uzyskując wolność w dostępie do źródła prawdziwej Wiedzy o wszystkim dostęp do Duchowej Świątyni Serca i miasta Oriin.     Nie wiedziałem dotychczas, że coś takiego co nazywamy potocznie systemem, faktycznie istnieje i to w szerszym zakresie niż to sobie wyobrażamy. Nie wiedziałem że istnieje Świat Duchowy – choć wydawało mi się, że w Boga wierzę, chodząc do kościoła. Dlatego pamiętajmy, że jeśli nawet żyjemy już dosyć długo na tym świecie i nie napadł nas żaden bandyta, nie okradł żaden złodziej, a mimo to codziennie żyjemy w strachu przed policją i ich mandatami,  urzędem skarbowym i ZUS-em z ich karami, strachu przed komornikami, bankowymi kredytami i odsetkami, księdzem, donosicielami, politykami itd. itp. - to żyjemy w ciągłej iluzji tego świata i siebie. I nie dokonasz przyjacielu podstawowej przemiany w tym życiu – przemiany siebie - bez zrozumienia tego, bez wybaczenia, bez pokochania zagubionych w tym systemie swoich braci – czyli bez wiedzy i umiejętności które odkrywa dla Ciebie Zbyszek. Dziękuję Zbyszku za to, że było mi dane cię poznać.    

Paulek ze Śląska, 2016-06-04

Panie Zbigniewie- jak dobrze, że Pan robi cuda nawet przez telefon, nawet na Alasce. Niedługo wracamy z wyprawy, na pewno Pana odwiedzimy w Warszawie! Dzięki Panu cali i zdrowi.

Mirek i Polek, 2016-06-05

Ogromną wdzięczność mam do pana Zbyszka za działania na moją rodzinę. Dzięki niemu wnuczka została wyleczona z choroby krwi. Dziecko było w szpitalu i lekarzom nie udawało się uzyskać żadnej poprawy, a stan dziecka pogarszał się. Po jednym uzdrawianiu krew zaczęła się odbudowywać, a lekarze patrzyli na to ze zdumieniem. Drugie dziecko w rodzinie urodziło się dzięki uzdrawianiu przez pana Zbyszka ciąży, która nie rozwijała się prawidłowo. Dziecko urodziło się zdrowe i rośnie pięknie. Mnie pan Zbyszek wyleczył z boreliozy i pozostałości po niej- bólu stawów. Pokazał na czym polega rozwój duchowy, co odmieniło moje życie , w którym wszystko zaczęło się dobrze układać, a także pozwoliło na nowo odnaleźć Boga. Ogromny szacunek i wdzięczność Panie Zbyszku dla pana ciężkiej pracy i dążenia aby ten świat był lepszym miejscem.  

Joanna  , 2016-06-06

Ostatnie Warsztaty na których byłam, otowrzyły mi oczy. Za każdym razem wynoszę z nauk coś nowego. Tym razem temat spotkania był strzałem prosto w moją sytuację życiową. Miałam wrażenie, że Zbyszek mówi do mnie i o mnie... choć mam świdomość, że osób w podobnej żyjących w "rzeczywistości" było na sali więcej. Dziękuję Zbyszkowi, za pokazanie mi PRAWDY.  I prosze o więcej -)

Warsztatowiczka    , 2016-06-07

Panie Zbyszku, Szłam sceptyczna na wizytę bardziej z rozpaczy niż wiary w uzyskanie pomocy. Po wizycie jestem w szoku. Siły dręczące ustały, pojawiła sie trzeźwość i siła jasności umysłu i czystość emocji. Niechciany bagaż zniknął, a wiara we własne siły wróciła. Dziękuję. Jest Pan Posłańcem Góry i niweluje Pan siły zła, a ściąga Dobro i toruje ścieżkę. Ogromnie dziękuję.    

Monika, 2016-06-09

Kilkanaście lat próbowałem wyleczyć się z hemoroidów. Stosowałem środki konwencjonalne i niekonwencjonalne. Nic nie pomogło, choć były okresy odczuwalnej poprawy. W czasie nawrotu choroby bywało i tak, że krew plamiła spodnie. Dopiero pan zdjął ze mnie ten czar. Już na drugi dzień po usunięciu programu klątwy poczułem się lepiej. Nie tylko ciało wracało do zdrowia, ale i ja. Poprawiła mi się fizyczna kondycja i odzyskałem psychiczną równowagę. Dopiero wtedy zdałem sobie sprawę z tego, w jakie macki zwątpienia i pesymizmu wtrąciły mnie stany chorobowe. Po wyczyszczeniu odnowiłem relacje z żoną i dziećmi, a praca przestała mnie stresować. Całkowicie odżyłem. Hemoroidy zniknęły po którymś tam zabiegu, bodajże czwartym, ale zadowolony z życia przestałem na nie zwracać uwagę. Już nie mogły nade mną panować. W tym miejscy nie wiem, za co mam panu podziękować, czy za wyleczenie z choroby fizycznej, czy też psychicznej, albo jak to pan nazywa egzystencjalnej. Ale chciałem to zrobić i wreszcie mi się udało.    

anonimowy, 2016-06-10

Panie Zbyszku Serdecznie dziękuję za uzdrowienie mojej mamy. Od wielu lat chorowała na serce. Jej stan się ciągle pogarszał, aż do momentu gdy poprosiłam Pana o działanie. Mama wybierała się na operację, bo miała niedomykalność zastawek 3- ego stopnia. Badanie kontrolne, po Pana działaniu, wykazało, że zastawki tylko leciutko się nie domykają, co oczywiście nie kwalifikuje się na operację. Mama lepiej się czuje. Bardzo serdecznie dziękuję.    

Anna, 2016-04-20

Dziękuję Ci Zbysiu za pomoc w uwolnieniu się z NIEMOCY. Dziękuję za pomoc w odnalezieniu czegoś upragnionego, całe życie poszukiwanego – Domu Swego, w innych ludziach się znajdującego. Dziękuję za pomoc w odnalezieniu PRAWDY o sobie samej, już w niczyje kajdany nie uwikłanej. Dziękuję za narzędzia do pracy nam dane. Dziękuję za ukojenie serca mojego zagubionego, zamkniętego, teraz ŻYJĄCEGO. Dziękuję za ciała mojego wspieranie, z wielu chorób i opresji życiowych na przestrzeni lat wybawianie. Dziękuję za powypadkowe mnie poskładanie. Dziękuję za słowa krytyki motywujące i ciepło wspierające. Dziękuję za odczucie JESTEM w ramionach Ojca swego i budzące się pragnienie zmiany świata tego. Dziękuję za to, że jesteś, bo dzięki Tobie ja JESTEM - już nie wegetująca, a żyjąca i ster życia trzymająca -)    

Monika Zug, 2016-04-22

Drogi Panie Zbyszku. Bardzo dziękuję za wrócenie mi zdrowia. Działania zastosowane przez Pana odmieniły całkowicie moją istotę, moje nastawienie do innych i do samego siebie. Uzdrowił mi Pan i ciało i duszę! Trafiłem do Pana z wielkim bólem nóg na skutek choroby Bergera, cierpiąc dodatkowo na bezsenność, brak apetytu, płytki oddech, a przede wszystkim będąc załamanym psychicznie z powodu grożącej mi amputacji kończyn. Dzięki Pana działaniom choroba ustąpiła w ciągu kilku miesięcy. Dodatkowo poprawiły mi się całkowicie relacje z żoną i dziećmi. Teraz najbliżsi są dla mnie bardzo mili i serdeczni, tak jak było kiedyś.

Uzdrowiony pacjent z Opola, 2016-04-22

Bardzo dużo zawdzięczamy Panu Zbyszkowi. Pojawił się na naszej drodze w najbardziej odpowiednim momencie, kiedy potrzebowaliśmy pomocy. Życie moje i syna bardzo się poprawiło, jesteśmy zupełnie innymi ludźmi, otwartymi na świat. Z każdym dniem mamy więcej energii i siły by czerpać radość z kontaktów z innymi ludźmi, od których kiedyś stroniliśmy... Na koniec chcemy podziękować Panu za poświęcany czas na prowadzenie wspaniałej strony www.popko.pl, dzięki której zaczęliśmy pracować nad swoimi słabościami i zrozumieliśmy, że w życiu człowieka najważniejsze są radość i miłość.  

Elżbieta z Katowic, 2016-04-24

Kochany Panie Zbigniewie. Przyjechałem kilka lat temu na Pana warsztaty z czystej ciekawości, bo interesowałem się ezoteryką i dużo słyszałem od innych o Pana skuteczności i mocy. Myślałem wtedy, że nic mi nie dolega i jestem szczęśliwy. To Pan uświadomił mi w jakiej iluzji żyję i jakie nieodkryte możliwości drzemią w mojej istocie. Od Pana dowiedziałem się też kim naprawdę był Jezus i jak oszukuje ludzi wszechobecny Kościół oraz tak modna obecnie ezoteryka. Nigdy się na Panu nie zawiodłem – będąc w potrzebie zawsze mogłem prosić Pana o wsparcie energetyczno-duchowe, czy o radę w zwykłych ludzkich sprawach. Głęboko w sercu zapadły mi Pana idee i przekonania, w tym szczególnie jedna, którą streszczę w kilku słowach człowiek jest tyle wart, ile stara się nieść światła innym ludziom.         

Brat z Miasta Oriin, 2016-04-25

Byłem człowiekiem sceptycznie nastawionym do życia, takim, o którym się mówi, że nie wierzy w bajki. Dlatego, gdy kolega, któremu zwierzyłem się z mojej męskiej dolegliwości – impotencji – skierował mnie do Pana na konsultację, to założyłem się o pół litra wódki, że mojej przypadłości nie da się uleczyć przez telefon. Jak się okazało, dzięki Panu działaniom już po tygodniu odzyskałem swoją męskość i... przegrałem flaszkę. Gdybym na własnej skórze nie przekonał się o mocy uzdrawiania duchowego, zapewne byłbym do dzisiaj niedowiarkiem. Dlatego dziękuje Panu, Panie Zbigniewie, że uleczył mnie Pan nie tylko z impotencji ale również z niewiary w cuda... P.S. Od tego małego cudu zaczęła się moja przygoda w „rozwój duchowy”, za co Panu szczególnie dziękuję...      

Mateusz K., 2016-04-26

Następna strona

Dodaj podziękowania

Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych przez popko.pl
Materiały publikowane w serwisie popko.pl mają charakter edukacyjny i paramedyczny, a towary oraz usługi nie stanowią i nie zastępują porady medycznej. Kopiowanie i rozpowszechnianie materiałów zamieszczonych na portalu jest wskazane, tylko i wyłącznie z podaniem aktywnego linka popko.pl jako źródła. Nazwa serwisu, jego koncepcja, wygląd graficzny, oprogramowanie oraz baza danych podlegają ochronie prawnej.
popko.pl 2021