Kim jest Zbigniew Jan Popko? Opinie osób, które skorzytały z uzdrawiania na odległość, uczestników warsztatów oraz tych, którzy korzystają z szerokiej bazy wiedzy w Akademii Wiedzy Duchowej jak i z przygotowanych medytacji znajdziesz w tym dziale.
Ty też możesz dodać swój wpis.
ABY ZAMIEŚCIĆ PODZIĘKOWANIE SKORZYSTAJ Z FORMULARZA ZNAJDUJĄCEGO SIĘ Z LEWEJ STRONY.
(W wersji na komputer, okienko pod bocznym menu o nazwie "Nawigacja").
Zapraszamy do podzielenia się uwagami na temat skuteczności działań pana Zbigniewa, czy też informacjami o pracy nad sobą, której wiele osób się podejmuje, osiągając zdumiewające rezultaty. Do wypowiedzi zapraszamy także warsztatowców, jak i osoby zainteresowane poruszaną tutaj tematyką, a więc aktywnie korzystające z zamieszczonych na stronie informacji. Mamy nadzieję, że Wasze wypowiedzi pomogą innym podjąć słuszną decyzję co do spotkania się z autorem, jak i też rozwieją wszelkie wątpliwości ograniczające możliwość skorzystania z jego usług. Dlatego wasze słowo będzie nie tylko aktywnie wspierać potrzebujących, ale i uczestniczyć w ich powrocie do normalnego życia.
Przypominamy przy tym, że Zbigniew Jan Popko nie jest lekiem na całe zło, ale szerzona przez niego wiedza, jak i skuteczność jego wszelkich działań są tak zaskakujące i nowatorskie, że powinny znaleźć swoje potwierdzenie także w tej zaproponowanej wszystkim formie kontaktu. Nie mamy czasu na przepisywanie listów, za które również dziękujemy, dlatego prosimy o elektroniczną formę kontaktu - poprzez formularz.
Jak mnie matka do Pana przywiozła, to byłem tak wściekły, że daje się nabierać jakiemuś naciągaczowi, że aż mnie ręce świerzbiły, by was oboje poobijać. Jak przez mgłę pamiętam gadkę o opętaniu i jakiś strefach mroku, o jakiś tam ciałach innych niż fizyczne, takie tam mydlenie oczu, by naciągnąć klienta. A gdy po zabiegu poczułem się jeszcze gorzej, to zacząłem się nawet modlić o to, by Bóg matki do takiego oszusta już więcej nie dopuścił. Mówię szczerze jak było. Pierwsze zmiany na lepsze odczułem na drugi dzień, a potem mi tak się w głowie rozjaśniło, jakbym na powrót ożył. Różnica była tak kolosalna, że nie umiałem się temu nadziwić. Do tygodnia cały świat się zmienił, i ja, i ludzie, no wszystko. Wtedy zdałem sobie sprawę z tego, że te gadki o opętaniu to nie taki znów wymysł, że coś w tym musi być. Zaglądałem na Pana stronkę, podejrzewam, że wiele jest tam prawdy, ale tematy mi nie leżą. Ważne jest dla mnie jedno, że zwrócił mi Pan moje życie i że w rodzinie wszystko wróciło do normy. Teraz już wiem, że do psychiatryka więcej nie wrócę. Współczuję też tym, którzy tam są zamknięci, nic o energiach nie widząc, bo na pewno wielu z nich dopadła ta sama przyczyna, co i mnie. Oni skazani są na przegraną, na wieczne zamknięcie, na terror i na otępienie lekami, które nic nie dają. Tam Pana potrzeba, byłby Pan dla nich prawdziwym światłem nadziei.
Krzysztof, 2016-11-14
Jestem starszą osobą mieszkającą samotnie. Moje życie było poukładane, żyjąc w nadmorskiej miejscowości wypoczynkowej nie narzekałam na biedę. Do czasu. Coś zaczęło się psuć. Na początku wystąpiły niewielkie problemy ze zdrowiem, ale składałam je na poczet mojego podeszłego wieku. Później sprawy potoczyły się już lawino. Wyczuwalne osłabienie, coraz poważniejsze schorzenia, a na domiar wszystkiego zaczęłam mieć problemy ze wzrokiem. Diagnoza lekarzy – zaćma. Wtedy to właśnie dowiedziałam się o Panu. Nie wdając się w szczegóły – po trzech działaniach wróciła energia, choroby wraz z zaćmą odeszły do lamusa, choć lekkie pogorszenie wzroku zostało, za to życie pomimo wieku zaczęło nabierać rumieńców. Wróciłam do aktywnego życia!
anonimowy, 2016-09-25
Kochany Zbyszku, Nie wiem jak mam dziękować za wyciągnięcie mojego syna Marka ze stanu depresji. Nic, łącznie z terapią psychotropową nie dawało rezultatów. A ponieważ w dużym stopniu czułem się odpowiedzialny za zaistniałą sytuację, więc i mi nie było do śmiechu – zaczęło pomału sypać się moje życie osobiste jak i zawodowe. Przy Twojej pomocy syn w oczach zaczął wracać do zdrowia psychicznego, w efekcie czego działania nastąpiła poprawa naszych wzajemnych relacji, a ja odetchnąwszy szybko ustabilizowałem swoją sytuację życiową. Dziękuję za pomoc.
anonimowy, 2016-09-26
Drogi Panie POPKO, Długo szukałam swojej drogi w życiu, Niestety większość moich wyborów nie była w konsekwencji ani radosna, ani optymistyczna, co skończyło się wieloma schorzeniami. Nawet wyjazdy do znanych uzdrowicieli w Chinach nie tylko, że nie były w stanie pomóc mojemu zdrowiu, to jeszcze przywiozłam stamtąd dolegliwości jakich nie miałam przed wyjazdem. Dopiero Twoje działanie wyciągnęło mnie z fatalnego stanu oraz zaawansowanego nowotworu. W dodatku wlałeś w moje życie takie światło, iż zrozumiałam co tak naprawdę było moim powołaniem i czego tak bezskutecznie szukałam. Mam nadzieję, że kiedyś nasze drogi się skrzyżują, a ja będę mogła odpłacić Ci się za dobro jakiego od Ciebie doświadczyłam.
anonimowy, 2016-09-27
Dziękuję Ci Zbyszku, za porady, dzięki którym wyciągnąłeś mnie z bagna zwanego długami. Były one nie tylko koszmarem finansowym, ale w wyniku ciągnącego się napięcia z nim związanego zrujnowały zdrowie mojej żonie. Dzięki twojej „interwencji” nie tylko udało się zapanować nad finansami, ale i przywrócić nadwątlone zdrowie żony.
anonimowy, 2016-09-28
Panie Popko, Pragnę Panu podziękować za uratowanie mojej mamy. Choć jestem młodym człowiekiem, to życie już nieźle mnie doświadczyło, lecz mimo to nigdy nie traciłem wiary w ludzi i w świat, który mnie otaczał. Może właśnie dzięki temu Bóg pozwolił mi poznać Pana. Jak tylko sięgam pamięcią moja mama była alkoholiczką, na szczęście nie wpadała w agresję i nigdy mnie nie uderzyła, jednak nadmiar spożywanego alkoholu wyniszczał jej cały organizm. Na terapie nie chciała się zgodzić i leczenie, bo jak twierdziła, wszystko jest w porządku, ale ja wiedziałem, że tak nie jest i że coś gryzie ją od środka, z czym nie chce się podzielić światu i co ją po prostu przerasta. Konsultacja z Panem rozświetliła mi całą sytuację, pomogła mi ją zrozumieć i podpowiedział mi Pan, jak ja mogę jej pomóc. Potrzebne były trzy działania, ale ja już po pierwszym widziałem różnicę, bo mama zmniejszyła ilość spożywanego alkoholu. Dziś minął rok, odkąd do Pana zadzwoniłem i teraz wiem, że już jest wszystko dobrze. Mama zrozumiała, że była w szponach choroby, odzyskała zdrowie i witalność. Dziś jesteśmy szczęśliwą rodziną. Stała się piękną i silną kobietą, jest gotowa nawet na nowy związek, w czym jej bardzo kibicuję. Zmienia Pan ludziom życie na lepsze. Dziękuję z całego serca.
anonimowy, 2016-09-29
Dziękuję Panu za działanie na mojego ojca, który od wielu lat choruje na cukrzycę. Nie jest to na szczęście forma insulino-zależna dlatego chciałem, aby nam Pan pomógł. Dzięki działaniom uzdrawiającym można śmiało powiedzieć, że choroba nie rozwija się. Dodatkowo możliwa była redukcja ilości zażywanych tabletek. Widzę teraz radość i chęć życia w oczach mojego ojca. Dziękuję.
anonimowy, 2016-10-01
Panie Zbigniewie! Dziękuję bardzo za uzdrowienie mojej 9-letniej wnuczki, która była przeziębiona, miała bardzo wysoką temperaturę i dokuczliwy kaszel. Dziecko nie chodziło do szkoły ponad tydzień czasu, lekarstwa niewiele pomagały, wnuczka wyglądała naprawdę źle. Gdy Pan podziałał już dosłownie na drugi dzień nastąpiła wyraźna poprawa, więc sprawdziło się to co Pan mówił, a kolejnego dnia, wnuczka poszła już do szkoły. Dziękujemy Panie Zbigniewie i pozdrawiamy.
anonimowy, 2016-10-02
Panie Zbyszku, Dziękuję za wyleczenie mnie z przepadłości męskiej – to jest z przerostu gruczołu prostaty. Niestety w pewnym wieku i mnie dopadła tzw. prostata. Lekarze w celu wyleczenia zaproponowali mi wycięcie gruczołu. Jednak po wielu nieprzespanych nocach i przemyśleniach zacząłem szukać innego sposobu – bo, a nuż coś napotkam innego niż propozycja operacji, którą raczą mnie lekarze. Wyciąć zawsze mogę. Nieoczekiwanie w trakcie rozmowy ze znajomym zeszliśmy na tematy trochę duchowe, choć zwykle stroniłem od nich jak tylko mogłem. Niemniej wypytałem znajomego skąd ma takie informacje – tak to trafiłem na Pana stronę – tam dopiero otwierałem ze zdumienia oczy – dosłownie. Dlaczego takie tematy są przed nami ukrywane? Mogę tylko w skrócie powiedzieć, że odtąd moje życie zmieniło się diametralnie. Poza tym po konsultacjach u Pana moja prostata ma się coraz lepiej, operacja nie jest już potrzebna, a wszelkie niedogodności związane z przerostem tego gruczołu (mężczyźni wiedzą to najlepiej) minęły. Dziękuję za odmianę mojego życia fizycznego i duchowego.
anonimowy, 2016-10-04
Panie Popko, Zawsze byłam osobą ambitną i z natury wolną, ale to co mi Pan powiedział o moim partnerze było całkowitą prawdą, której nie chciałam wcześniej ujrzeć. Wolałam oszukiwać się niż przyjąć brutalną prawdę. Po pana działaniach odzyskałam swoją własną siłę i utraconą wolność. Zrozumiałam mechanizm swojego działania i już nigdy takiego błędu nie popełnię. W ciągu kilku dni uporządkowałam swoje wszystkie sprawy i tak jak Pan zapowiedział udało mi się wyjechać za granicę, gdzie już jestem rok czasu. Muszę się Panu przyznać, że nigdy wcześniej nie byłam tak szczęśliwa, jak teraz. Realizuję swoje marzenia, jestem wolna i pomagam innym w odzyskiwaniu siebie. Wiem, że życie jest życiem, w którym zawsze będą wzloty i upadki, ale to dzięki Panu odzyskałam swoją pogodę ducha, która już nigdy mnie nie opuści i z którą zawsze sobie poradzę. Słowa uznania dla Pana Panie Zbyszku, za to co Pan robi i za to, że Pan jest i nie stracił do nas wszystkich cierpliwości.
anonimowy, 2016-10-04
Od bardzo długiego czasu miałem problemy z hemoroidami, jako, że jestem osobą trochę wiekową, ten problem był dla mnie wstydliwy. Znajomi korzystali z Pana usług z bardzo pozytywnym skutkiem. Postanowiłem również zwrócić się do Pana z moim problemem. Okazało się, że po tygodniu nie było po hemoroidach śladu, a ja się męczyłem z nimi tak długo. Bardzo dziękuję za pomoc i będę polecać Pana usługi każdemu, bo są niezmiernie skuteczne, czego sam jestem tego żywym przykładem.
anonimowy, 2016-10-06
Panie Zbigniewie, Pana działania na moje jelita okazały się tak skuteczne, że mogę normalnie funkcjonować. Wcześniej było to niemożliwe, pomimo całego arsenału leków, którymi mnie leczono wypróbowując jak na króliku doświadczalnym – jak nie jeden lek to kolejny itd. I ciągłe dolegliwości zespołu jelita drażliwego mnie nękające – uporczywe nieregularne wypróżnienia, wzdęcia, bóle krzyża, itd. Teraz nie ma po tym śladu, wszystko się unormowało, jakość mojego życia poprawiła się. Pozdrawiam serdecznie i dziękuję.
anonimowy, 2016-10-07