Ogromnie dziękuję Panie Zbyszku za pomoc. Wrzody na dwunastnicy zagoiły się. Ja jestem spokojniejsza, bóle były nie do zniesienia. Pozdrawiam serdecznie.
anonimowy, 2016-10-08
Kim jest Zbigniew Jan Popko? Opinie osób, które skorzytały z uzdrawiania na odległość, uczestników warsztatów oraz tych, którzy korzystają z szerokiej bazy wiedzy w Akademii Wiedzy Duchowej jak i z przygotowanych medytacji znajdziesz w tym dziale.
Ty też możesz dodać swój wpis.
ABY ZAMIEŚCIĆ PODZIĘKOWANIE SKORZYSTAJ Z FORMULARZA ZNAJDUJĄCEGO SIĘ Z LEWEJ STRONY.
(W wersji na komputer, okienko pod bocznym menu o nazwie "Nawigacja").
Zapraszamy do podzielenia się uwagami na temat skuteczności działań pana Zbigniewa, czy też informacjami o pracy nad sobą, której wiele osób się podejmuje, osiągając zdumiewające rezultaty. Do wypowiedzi zapraszamy także warsztatowców, jak i osoby zainteresowane poruszaną tutaj tematyką, a więc aktywnie korzystające z zamieszczonych na stronie informacji. Mamy nadzieję, że Wasze wypowiedzi pomogą innym podjąć słuszną decyzję co do spotkania się z autorem, jak i też rozwieją wszelkie wątpliwości ograniczające możliwość skorzystania z jego usług. Dlatego wasze słowo będzie nie tylko aktywnie wspierać potrzebujących, ale i uczestniczyć w ich powrocie do normalnego życia.
Przypominamy przy tym, że Zbigniew Jan Popko nie jest lekiem na całe zło, ale szerzona przez niego wiedza, jak i skuteczność jego wszelkich działań są tak zaskakujące i nowatorskie, że powinny znaleźć swoje potwierdzenie także w tej zaproponowanej wszystkim formie kontaktu. Nie mamy czasu na przepisywanie listów, za które również dziękujemy, dlatego prosimy o elektroniczną formę kontaktu - poprzez formularz.
Ogromnie dziękuję Panie Zbyszku za pomoc. Wrzody na dwunastnicy zagoiły się. Ja jestem spokojniejsza, bóle były nie do zniesienia. Pozdrawiam serdecznie.
anonimowy, 2016-10-08
Panie Zbigniewie... Chciałbym podziękować w imieniu swoim i mojej mamy, która zachorowała na raka płuc rok temu. Sytuacja nie wyglądała dobrze, guz się powiększał, były przerzuty, mama nie miała siły już chodzić. Lekarze faszerowali ją chemią i tak to ogólnie wyglądało. Zupełnie przypadkowo wszedłem na Pana stronę internetową. Byłem zszokowany tym, co tam wyczytałem o uzdrawianiu i postanowiłem razem z mamą umówić się na konsultacje. Po rozmowie z Panem i po działaniach zdrowie mamy uległo dużej poprawie, szczególnie zdrowie psychiczne, a guz zmniejszył się o 8 mm, co było wielkim zaskoczeniem dla mnie, dla mamy i lekarzy. Teraz odwiedzam Pana stronę codziennie razem z mamą i próbuję sam ją uzdrawiać. Najważniejsze, że dzięki Panu powróciła nadzieja, że mama znów będzie zdrowa i za to bardzo dziękuję.
anonimowy, 2016-10-10
Panie Zbigniewie, Dziękuję za uzdrowienie i uwolnienie mnie od bólu, który towarzyszył mi od kilku lat. Cierpiałem na bóle reumatyczne, które bardzo mi dokuczały. Bywało, że całymi dniami nie mogłam wstać z łóżka, a nawet się umyć. Brałam leki , które przepisywał mi lekarz, ale nic nie pomagały. Doktor mówił, że na starość nie ma lekarstwa. Znajoma powiedziała mi o Panu i zadzwoniłam. Już po pierwszym działaniu było lepiej. Jestem po trzech działaniach. Stara wprawdzie jestem nadal, ale sama chodzę na spacery, do sklepu i jestem samodzielna, sama wszystko koło siebie zrobię i rodzina nie musi mi pomagać. Dziękuję Panu, że mogę normalnie żyć.
anonimowy, 2016-10-11
Szanowny Panie Zbyszku, Pragnę Panu serdecznie podziękować za uratowanie życia mojemu dziecku. Obaj wiemy, że to była kwestia czasu, który Pan wykorzystał uruchamiając w przedziwny dla mnie sposób boskie moce i...stał się cud !!! Z racji mojego statusu społecznego, nie mogę ujawnić szczegółów tragedii, bo chcę zostać anonimowy. Ale w głębi serca jestem Panu dozgonnie wdzięczny.
anonimowy, 2016-10-12
Drogi Panie Popko, Zwróciłam się do Pana, bo już nie wiedziałam gdzie szukać ratunku. Mój syn Adam popadł w depresję, stracił pracę, zadłużył się. Jego relacje z żoną i nastoletnimi dziećmi stały sie wręcz katastrofalne. Z zaradnego pełnego życia mężczyzny, stał się nic nie chcącym, bojącym się własnego cienia człowiekiem. Pana pierwsze działanie zmieniło relacje w rodzinie. Po drugim syn nabrał chęci do szukania pracy. Teraz pracuje, dba o rodzinę, interesuje się swoimi dziećmi. BARDZO, bardzo dziękuję Panie Zbyszku.
anonimowy, 2016-10-14
Drogi Panie Zbigniewie, Bardzo dziękuję za pomoc dla mojej córki Asi i wyrwanie jej ze szponów nałogu. Asia od jakieś czasu zaczęła dziwnie się zachowywać i traciliśmy z nią kontakt, nie wiedzieliśmy co się dzieje Ale co robić, gdy dziecko jest dorosłe i samo o sobie decyduje? Wracała do domu nad ranem pijana i nieobecna, nie chciała rozmawiać i czułam, że dzieje się z nią coś niedobrego.Dopiero gdy znalazłam strzykawkę pod jej łóżkiem i zobaczyłam jej ręce przyszedł szok i pytanie co dalej? Córka nie chciała słyszeć o leczeniui znikała na coraz dłuższe okresy z domu, zniknęła moja biżuteria i pieniądze, byliśmy z mężem załamani To nasze jedyne dziecko. Przeszukując strony internetowe trafiłam na Pana stronę i zaczęłam czytać Zadzwoniłam na konsultację i dopiero Pana działanie sprawiło, że nasza córka zaczęła wracać do „ żywych”. Zgodziła się na leczenie odwykowe i zerwała „stare” kontakty. Powolutku odzyskujemy ją z powrotem. Dziękuję z serca za to co Pan dla niej zrobił.
anonimowy, 2016-10-16
Miałem kłopot z nieżyczliwą mi osobą w pracy. Długo musiałem się z tym sam zmagać. Były to różne nieprzyjemne sprawy, typu donosy, podkopywanie autorytetu itp. Po konsultacji z Panem Zbyszkiem w ciągu dwóch dni ta osoba została przeniesiona do innego działu a na jej miejsce pojawiła się miła i sympatyczna osoba, z którą można było normalnie pracować. Dziękuję za tak niespodziewaną zmianę!
anonimowy, 2016-10-17
Panie Zbigniewie, Bardzo serdecznie pragnę podziękować za pomoc jakiej mi Pan udzielił. Miałam zdiagnozowanego raka trzustki, nie mogłam zdecydować się na operację, ponieważ lekarze dawali mi tylko 30% szans na jej powodzenie. Dostałam od znajomej kontakt do Pana... po trzech zabiegach zrobiłam ponowne badania i okazało się, że guz zniknął! Lekarz był zdumiony, a ja jestem szczęśliwa. Dziękuję najgoręcej jak tylko potrafię!
anonimowy, 2016-10-17
Piszę do Ciebie Zbyszku, aby podziękować Ci za pomoc w rozwiązaniu problemu z moim partnerem. Wytłumaczyłeś mi, że lepiej się rozstać, niż tkwić w chorym związku. Zadziałałeś, abym odczuła swoją moc i zmieniła własne życie. Dodatkowo pomogłeś rzucić palenie, które też mnie bardzo niszczyło. W sumie „All in one” – cudowna kompleksowa pomoc życiowa, za którą jestem Ci bardzo wdzięczna.
anonimowy, 2016-10-19
Dziękuję Panu za przekazy z Góry . Jestem młodym człowiekiem o otwartym sercu i takiej wiedzy szukałem . Takiej prawdziwej i z wiarygodnego źródła. To niesamowite! Jest Pan Bożym Promieniem- to fascynujące móc Pana poznać.
anonimowy, 2016-08-03
Mam z Panem kontakt od lat . Podziwiam Pana za zaradność życiową . Mimo wielu burz w Pana życiu , różnych bardzo trudnych sytuacji, nawet ze strony bliskich – jest Pan niezłomny w dążeniu do celu. Jest Pan bardzo prawym Człowiekiem przez duże „C”. Niejeden dawno, dla świętego spokoju zająłby się sobą i jedynie swoimi sprawami . A Pan naprawdę słucha tej Góry, słucha Bożych podszeptów i jeszcze cały swój czas poświęca innym. Uczmy się od Pana, w końcu też jest Pan tylko człowiekiem. A Pana doba to również tylko 24 h!
anonimowy, 2016-08-04
Drogi Zbyszku, Bardzo dziękuję za pomoc którą od Ciebie dostałam. Chorowałam na reumatoidale zapalenie stawów, a jest to choroba bardzo przykra i bolesna. Leczyłm się różnymi lekami, potem próbowałam leczenia naturalnego, ale nic nie pomagało. W końcu postanowiłam skorzystać z pomocy różnych uzdrowicieli, ale powiem szczerze, straciłam pieniądze i na niewiele mi się to zdało. O Tobie też czytałam, ale pewno nie skorzystałabym z pomocy, gdyby nie fakt, że kilka osób mi znanych wspominało o Tobie i o efektach Twoich działań. Ponieważ nie miałam już nic do stracenia, zadzwoniłam do Ciebie. Po Twoich działaniach powoli zaczęłam powracać do siebie. Nigdy nie sądziłam, że kiedykolwiek będzie coś lepszego niż leki i medycyna. Bardzo Ci dziękuję za pomoc, której nikt nie umiał mi do tej pory udzielić.
anonimowy, 2016-08-06