Kim jest Zbigniew Jan Popko? Opinie osób, które skorzytały z uzdrawiania na odległość, uczestników warsztatów oraz tych, którzy korzystają z szerokiej bazy wiedzy w Akademii Wiedzy Duchowej jak i z przygotowanych medytacji znajdziesz w tym dziale.
Ty też możesz dodać swój wpis.
ABY ZAMIEŚCIĆ PODZIĘKOWANIE SKORZYSTAJ Z FORMULARZA ZNAJDUJĄCEGO SIĘ Z LEWEJ STRONY.
(W wersji na komputer, okienko pod bocznym menu o nazwie "Nawigacja").
Zapraszamy do podzielenia się uwagami na temat skuteczności działań pana Zbigniewa, czy też informacjami o pracy nad sobą, której wiele osób się podejmuje, osiągając zdumiewające rezultaty. Do wypowiedzi zapraszamy także warsztatowców, jak i osoby zainteresowane poruszaną tutaj tematyką, a więc aktywnie korzystające z zamieszczonych na stronie informacji. Mamy nadzieję, że Wasze wypowiedzi pomogą innym podjąć słuszną decyzję co do spotkania się z autorem, jak i też rozwieją wszelkie wątpliwości ograniczające możliwość skorzystania z jego usług. Dlatego wasze słowo będzie nie tylko aktywnie wspierać potrzebujących, ale i uczestniczyć w ich powrocie do normalnego życia.
Przypominamy przy tym, że Zbigniew Jan Popko nie jest lekiem na całe zło, ale szerzona przez niego wiedza, jak i skuteczność jego wszelkich działań są tak zaskakujące i nowatorskie, że powinny znaleźć swoje potwierdzenie także w tej zaproponowanej wszystkim formie kontaktu. Nie mamy czasu na przepisywanie listów, za które również dziękujemy, dlatego prosimy o elektroniczną formę kontaktu - poprzez formularz.
Dziękuję Ci Zbyszku za egzorcyzm, który uratował mi moją córkę. Zawsze byłam bardzo religijną kobietą i nigdy bym nie uwierzyła, co może spotkać mnie jeszcze w życiu. Demon jaki prześladował moje dziecko za nic miał kilku księży-egzorcystów. Za każdym razem było tylko gorzej. Dzięki Twojemu działaniu wszystko ustąpiło. Zbyszku, dodatkowo zweryfikowałeś mi moje poglądy na życie, za co jestem Ci też ogromnie wdzięczna.
Krystyna W., 2016-05-01
Panie Zbigniewie, z radością i wdzięcznością piszę tych kilka słów podziękowania za wyleczenie mnie z raka trzustki. Jest Pan cudotwórcą. Lekarze nie dawali mi już żadnych szans. Teraz czuję się, jakby podarował mi Pan drugie życie. Z całego serca dziękuję.
Janusz Z., 2016-05-01
Zanim trafiłam do Pana byłam zrozpaczona i kompletnie zagubiona. Miałam na swoim koncie zaawansowaną depresję, nerwicę, dwie próby samobójcze, pobyty w szpitalach psychiatrycznych, anoreksje, miesiące brania psychotropów z mizernym zresztą skutkiem, gdyż leczono moją głowę, a tak naprawdę miałam chorą całą swoją istotę – koszmar nie tylko dla mnie, ale także dla moich bliskich. Na szczęście smutne chwile mam już za sobą, a wszystko odmienił właśnie ten dzień, kiedy do Pana trafiłam. Choć byłam wtedy w okropnym stanie bałam się wyjść z domu, ciągle płakałam, nie jadłam, oraz nie byłam w stanie podjąć żadnej decyzji, dzięki znajomej, która jeździła do Pana na warsztaty, trafiłam na pańskie konsultacje. Rozmowa z Panem i działania oczyszczająco-uzdrawiające nie trwały dłużej niż 20 minut, ale efekt był niesamowity. Po wyjściu od Pana poczułam się tak, jak bym na nowo się odradzała. Po 2 tygodniach wszystkie objawy całkowicie ustąpiły. Codziennie dziękuję Panu Bogu, że pozwolił mi spotkać Pana na swojej drodze.
Wdzięczna Ilona, 2016-05-03
Chciałbym z całego serca podziękować Zbyszkowi Popko za to,że dzięki Niemu moje życie zupełnie się odmieniło.Jeszcze niedawno byłem w depresji i potrzebowałem pomocy a dzięki działaniom I uczestnictwie w Jego warsztatach moje spojrzenie na świat stało się szersze,bardziej świadome a życie radosne I kolorowe...Dziękuję Tobie Zbyszku,że uzdrowiłeś moje życie a Bogu,że dane było mi Cię spotkać...
Miłosz z warsztatów., 2016-05-04
Jestem ogromnie wdzięczna Panu Zbyszkowi, bo dzięki jego pomocy odzyskałam czucie w lewej nodze i uniknęłam operacji. Teraz normalnie chodzę i nawet zaczynam myśleć o tym, że wkrótce będę mogła również i biegać,a wszystko to dzięki działaniom i konsultacjom. Przysłowie, że dzięki pomocy Pana Zbyszka "stanęłam na nogi" ma tutaj większy wymiar. Z całego serca dziękuję
Marianna D. , 2016-05-05
Pracuję w firmie z różnymi ludźmi, ale kiedy już nie mogłam wytrzymać psychicznie z jedną z koleżanek udałam się po pomoc do Pana Zbyszka. Wystarczyło, że raz podziałał i jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, osoba ta się uspokoiła i już nie szykanuje i nie terroryzuje całego zespołu. W końcu można normalnie pracować i ze spokojem idę do pracy. Bardzo dziękuje za wszystko.
Danuta K., 2016-05-06
Gdyby nie pomoc Pana Zbyszka, to pewnie trafiłabym do psychiatryka. Jeszcze rok temu nie mogłam normalnie mieszkać we własnym domu, bo ciągle mnie coś budziło, słyszałam różne głosy, a na dodatek czułam ciągle ogromny fetor w korytarzu. Czyszczenie,mycie i nawet odnowienie ścian nie pomagało. Najgorsze było to, że tylko ja to czułam, przez co rodzina uznała mnie za szaloną, a gdy kolejna wizyta u psychiatry nie pomogła, to wyrok na mnie był jednoznaczny - jestem wariatką. Wbrew zakazom rodziny umówiłam się na konsultacje z Panem Zbyszkiem. Rozmowa była krótka i miła. Nie zdiagnozował u mnie żadnej choroby fizycznej,ani psychicznej, jedynie oczyścił dom z wrogich energii i dosłownie następnego dnia wszystko ustąpiło, a ja w końcu mogę spać we własnym łóżku i wiem, że jestem normalna, tylko wrażliwsza na energie, które istnieją,lecz ich nie widać fizycznym okiem. Ogromne podziękowania dla Pana, Panie Zbyszku, uratował mi Pan życie. Dodatkowo ogromna przestroga dla innych, zanim okrzykniecie kogoś wariatem, może należy posprawdzać u fachowca jaka jest prawdziwa przyczyna jego "nienaturalnych" zachowań. PS. Dzięki Panu zobaczyłam również jak mnie traktowała rodzina i już nie dam się tak wykorzystywać i niszczyć.
Śpiąca królewna, 2016-05-08
Brak słów uznania do tego co Pan robi Panie Zbyszku. Na początku nie bardzo wierzyłam w te bajeczki o Mocy, o uzdrawianiu, w dodatku przez telefon. Ale gdy mnie życie przyparło do muru, to odważyłam się skorzystać z Pana usług i to była moja najlepsza decyzja od 5 lat. Mam nastoletniego syna, który jak tylko poszedł do gimnazjum całkowicie się zmienił. Na początku myślałam, że to tylko wiek dojrzewania, ale gdy podniósł na mnie rękę, to nie było zabawnie. I wtedy do akcji wkroczył Pan Zbyszek - zawodowiec. Poczyścił mi syna, coś podziałał, że syn w 2 tygodnie wrócił do siebie. Na nowo odzyskałam dziecko. Nawet nie chcę myśleć, co by się stało gdybym w porę nie zadzwoniła. teraz wiem, że jak się coś dzieje, to najpierw trzeba skonsultować sprawę z profesjonalistą, bo nie znam lepszego człowieka niż Pan Zbyszek. Ze łzami w oczach dziękuję za nowe życie
Katarzyna K., 2016-05-09
Bardzo dziękuję Panu Zbyszkowi, bo wyleczył mi syna z alergii,którą lekarze bezskutecznie leczyli 6 rok. w ciągu tygodnia skóra się wygładziła, a do miesiąca całkowicie ustąpiły duszności, gdzie lekarze uznali już astmę i szykowali synowi wziewne leki. Teraz chodzi na basen i gra w piłkę i problemy ze skórą i oddychaniem poszły w niepamięć.
Wdzięczna matka., 2016-05-11
W końcu znalazłam profesjonalistów. Trochę czuję, widzę i od wielu lat poszukiwałem osoby, która skasowałaby mi węzeł karmiczny. Ale do tej pory wszystkie osoby, które rzekomo to potrafiły, to kasowały mi tylko pieniądze z portfela, a węzeł jak był, tak był. Dopiero jak natrafiłem na Pana Zbyszka, to było to, żadne oszustwo, tylko prawda, która objawiała się w każdym jego słowie. Po jego działaniach, od razu uruchomiło mi się w pełni jasnowidzenie i jasnosłyszenie, dodatkowo teraz pracuję nad jasnoczuciem i odzyskuję swoją istotę w Świątyni Serca. To co robi Pan Zbyszek, to błogosławieństwo dla każdego człowieka i jest dla nas wszystkich prawdziwym Aniołem. Dziękuję za cały materiał zgromadzony za darmo na stronie, dzięki któremu mogę zrozumieć mechanizmy i poznać podstawy energetyki. W całość skrupulatnie wnikam i stosuję w życiu, dzięki czemu zaczynam czuć radość i spełnienie. To co do tej pory spotkałem u innych bioenergoterapeutów, to było brzydko pisząc jedna wielka ściema, ale łagodniej już nie da się tego opisać, co przeszedłem zanim trafiłem do Pana Zbyszka. Wielkie ukłony w Pana stronę i jeszcze raz dziękuję i polecam wszystkim zagubionym i poszukującym, a także tym którzy nie do końca wierzą w świat energetyczny, bo dla nich dopiero to co robi Pan Zbyszek może okazać się przełomem w ich życiu. Bartosz z Warszawy Od kilku lat miałam problemy z nerkami. Zbierał mi się piasek, następnie kamienie, szłam na operację, po której w ciągu kilku miesięcy zaczynała się zabawa od nowa. Oczywiście leczyłam się u lekarzy, zażywałam leki i zmieniłam dietę. Wszystko bezskutecznie. Dopiero jak koleżanka poleciła mi swojego "mistrza", skorzystałam z pomocy Pana Zbyszka i dwa działania wystarczyły by bóle i problemy z kamieniami stały się przeszłością. Dziś problem z kamieniami mam tylko w ogródku, ale z nimi to już sobie sama poradzę. Bardzo dziękuję Panie Zbyszku, dzięki Panu mogę omijać szpitale szerokim łukiem.
Magdalena W., 2016-05-12
Może to nie dziwny problem, ale nie umiałam się komunikować z innymi ludźmi i bardzo mi to przeszkadzało. Rodzina mówiła mi, że to przejdzie, że jestem nieśmiała i to wszystko, ale ja w głębi serca wiedziałam, że prawda jest inna, więc zaczęłam szukać pomocy i natrafiłam na videoblogi Pana Zbyszka, a później umówiłam się na konsultacje i całe moje życie się odmieniło. Dziś mam zaufane grono przyjaciół, znajomi lubią ze mną przebywać i często jestem zapraszana na różne imprezy, bo jak twierdzą jestem „duszą towarzystwa”. Dzięki materiałowi na stronie zmieniłam siebie i nawet nauczyłam się wchodzić do Świątyni Serca. Szczególnie Zdrój Życia uwielbiam, bo gdy nie mam siły po udanej imprezie, wystarczy kilka minut doładowania i jestem jak nowo narodzona i dalej mogę się śmiać i cieszyć życiem. Dziękuję Panie Zbigniewie za całą pracę, którą Pan dla mnie i innych robi.
Wiola Z Katowic, 2016-05-13
Moja historia jest tak niezwykła, że musiałam ją opisać. Jestem osobą młodą, a historia mojej choroby nie mieści się w zwykłej teczce. Jak tylko sięgam pamięcią miałam problemy z miesiączką i towarzyszyły mi przy tym silne bóle. Gdy zaczęłam się leczyć lekarze co rusz jak czarodziej z kapelusza wynajdywali mi przeróżne choroby, nie znajdując niestety rozwiązania na moje dolegliwości. Kolejne operacje na zrosty, brak fachowości poskutkował, że został mi uszkodzony prawy jajnik, co jeszcze bardziej zmniejszyło już i tak marną szansę na zajście w ciążę. Gdy wyszłam za mąż problemy się nasiliły i moja nadzieja na zostanie mamą i pozbycie się tych potwornych boleści malała z każdą wizytą u kolejnego specjalisty. Słyszałam tylko jedno „nie ma żadnych szans, proszę spróbować innej metody, albo adoptować dziecko”. Wszystko fajnie, tylko pierwsza metoda kosztowna, a druga dzięki uwarunkowaniom prawnym prawie niemożliwa. I tu wkracza na scenę Pan Zbyszek, z którym umówiła mnie koleżanka. Po jego działaniu miałam zapisane drugie badanie, które miało stwierdzić jak rozległe są zrosty i oszacować poziom mojej niemożliwości zajścia w ciążę. Gdy pokazałam wyniki lekarzowi i porównał je z poprzednimi, to wyprosił mnie z gabinetu, nazywając mnie oszustką i oskarżając o dostarczenie mu wyników kogoś innego. Wyniki potwierdziły bowiem, że zrosty zniknęły. Cud. Były maleńkie pozostałości, nic więcej. Ale to nie koniec magicznej historii, ponieważ nadal nie mogłam zajść ciążę, bowiem problem tkwił we mnie, w mojej psychice. Podświadomie wiedziałam, że mężczyzna z którym byłam kompletnie nie nadaje się na męża, a tym bardziej na ojca, ale zrozumiałam to dopiero, gdy Pan Zbyszek odblokował mi psychikę i mogłam przejrzeć na oczy. Więc rozwiodłam się i w bardzo krótkim czasie prawdziwie zakochałam. Nie minęło kilka miesięcy i zaszłam w ciążę. Dziś jestem z cudownym partnerem, mam uroczą córeczkę i gdy tylko na nią patrzę to wiem, że może nie jest jak królik z kapelusza, ale jest owocem magii, którą uruchamia Pan Zbyszek. Jest on największym MAGIEM jakiego dane mi było poznać, bo uruchomił takie ścieżki losu, o których nawet nigdy bym nie śniła. Dziś jestem najszczęśliwszym człowiekiem na świecie i mogę to szczęście dawać najbliższym i chyba Pan Zbyszek nawet nie wie ilu osobom po drodze dał nowe życie i nadzieję na lepsze jutro. Z całym szacunkiem do tego co Pan robi jeszcze raz dziękuję. Szczęśliwa matka, partnerka, przyjaciółka i kochanka, bo właśnie w tych rolach odnalazłam się w moim nowym życiu, w mojej nowej rodzinie.
anonimowy, 2016-05-15